Tym meczem zachwycał się cały piłkarski świat. Reprezentacja Brazylii w tanecznym stylu awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze. "Canarinhos" już od samego początku rozgrywek stawiani byli w gronie faworytów całej imprezy. Nie ma się co temu dziwić, bowiem ich wygrana 4:1 z Koreą Południową była imponująca. Jednym z bohaterów spotkania był Vinicius Junior. Napastnik Realu Madryt strzelił pierwszego gola graczom pochodzącym z Azji. Jak się okazuje, przed meczem doszło do spięcia z jego udziałem. Emocjonalne sceny w polskiej szatni. Mocne przesłanie z ust "Lewego" Wszystko przez stare buty. Vinicius Junior mówi "dość" firmie Nike Jak informuje hiszpański serwis "Marca", gwiazdor reprezentacji Brazylii chce zakończyć współpracę ze znaną firmą. Powodem są stare buty, które 22-letni mężczyzna otrzymał na mundial. Piłkarz Realu Madryt szybko zareagował na ten incydent. Wynajął prawników, którzy mają mu pomóc zakończyć relację z amerykańską marką odzieżową. Co ciekawe, Vinicius Junior już w przeszłości sygnalizował problemy z firmą. Skarżył się na małe zainteresowanie jego osobą w kampaniach reklamowych. Mężczyzna nie znalazł się również w tej przed mundialem w Katarze. Napastnik Realu Madryt szybko zajął się całą sprawą. Prawnicy, których zatrudnił mają pomóc mu rozwiązać umowę. W innym wypadku piłkarz musiałby czekać aż 6 lat. Jego kontrakt z firmą wygasa dopiero w 2028 roku. Selekcjoner to zrobił, ponieważ chce mówić "językiem" swoich piłkarzy