Euro 2012? Trzy mecze jednak bramka w meczu z Grecją i gorzkie żale, Polska nie wyszła z grupy, będąc współgospodarzem imprezy. Euro 2016? Pięć meczów, bramka w ostatnim z Portugalią, awans do ćwierćfinału miał być dopiero początkiem świetlanej przyszłości reprezentacji Polski,. Mundial 2018? Zero bramek, zero asyst w trzech meczach - impreza-koszmar, do zapomnienia. Euro 2020? Najlepszy jego turniej. Taktyka Paula Sousy mu służyła. Trzy mecze i trzy bramki (Hiszpania z podania Jóźwiaka, Szwecja dwie asysty Zielińskiego i Frankowskiego), ale i tak nie wystarczyło do wyjścia z grupy. Z powyższego zestawienia wynika zatem duże imprezy, rangi MŚ i ME to na razie pasmo niepowodzeń dla Roberta Lewandowskiego, prawdopodobnie najlepszego naszego piłkarza w historii. Jeśli zakończy swą przygodę z kadrą z dotychczasowymi wynikami zarówno on sam, jak i wszyscy jego fani, będą się zmagać z wielkim odczuciem niedosytu. - Od pasa w górę nasza kadra wygląda dobrze, ale od pasa w dół kuleje - rozkłada ręce Marek Koźmiński, wicemistrz igrzysk z Barcelony. Bez wątpienia jako piłkarz i kapitan Robert się rozwinął. Pytanie tylko, na ile rozłożyła skrzydła drużyna. Lewandowski i Piotr Zieliński to poziom światowy. Arkadiusz Milik także do niego aspiruje. - Zagramy w trudnej grupie, a każdy mecz będzie niezwykle trudny. Ciężko będzie zostać gwiazdą mundialu - nie kryje "Lewy" w rozmowie z "Kickerem". Dziś spotka się z dziennikarzami w Dosze przed otwarciem MŚ. Lineker: Z Niemcami Lewandowski zdobyłby mistrzostwo świata Wielbiciel talentu RL9 Gary Lineker wypalił ostatnio: - Gdyby Robert, który tyle lat spędził w Bundeslidze, był Niemcem, to ten kraj w Katarze zdobyłby mistrzostwo świata, ale bez niego brakuje im rasowego napastnika - powiedział 80-krotny reprezentant Anglii. Robert w tym roku ma dwa oblicza - w klubach - w pierwszym półroczu w Bayernie, a od lipca w Barcelonie, strzela jak najęty, około bramki na mecz. W reprezentacji jest jednak na ogół odcięty od podań w okolicach bramki rywala, odarty z sytuacji. Za kadencji Czesława Michniewicza strzelił ledwie dwie bramki na sześć spotkań, tę pierwszą z rzutu karnego w barażu ze Szwecją. Średnia jednego gola na trzy występy, czyli 0,33 bramki na mecz, jest zdecydowanie niższa o tej ogólnej związanej z grą dla "Biało-Czerwonych" - 0,57 bramki na mecz. Warto nadmienić, że średnią wyśrubował głównie za kadencji Adama Nawałki i Paula Sousy, którzy mieli sposób na wykorzystanie RL8. U Portugalczyka na 12 meczów zdobył 11 bramek, a u Nawałki, w 40 meczach zdobył 37 bramek. Głównie dlatego, że byliśmy piękniejsi od pasa w górę. Sporo asyst Lewandowskiemu posyłali Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, czy będący w życiowej formie Kamil Grosicki. - By osiągnąć dobry wynik w Katarze nie wystarczy nam sam Lewandowski, potrzebna jest dobra gra zespołowa, jak w naszym wolontariacie - powiedział Interii Tomek, który z Dąbrowy Górniczej przyjechał pracować przy obsłudze MŚ na Stadionie Al Janoub. Owa gra zespołowa i strategia do niej jest już od dawna na głowie Czesława Michniewicza. Starcie z Meksykiem już za cztery dni. Z Dohy Michał Białoński, Interia Czytaj też: Paragony grozy w Katarze? Drogo przy stadionach, taniej w centrach handlowych