Reprezentacja Brazylii po raz drugi z rzędu odpadła z mistrzostw świata już po ćwierćfinale. Cztery lata temu uległa Belgii 1:2, a podczas turnieju w Katarze okazała się gorsza od Chorwacji w serii rzutów karnych. Wielu fanów piłki nożnej jest w szoku, co widać również w światowych mediach. Światowe media po odpadnięciu Brazylii. "To prawdziwa bomba" "Brazylia płacze. Mundial wysadzony w powietrze. Wielki faworyt do tytułu jedzie do domu. To prawdziwa bomba tych mistrzostw, ależ cios dla Brazylijczyków. To, co zobaczyliśmy, jest historyczne" - napisała hiszpańska "Marca". "Status faworyta, który towarzyszył Brazylii od początku turnieju i wzmocnił się po recitalu w meczu z Koreą Południową, został w piątek zburzony. Podopieczni Titiego myśleli, że po golu Neymara uciekli z pułapki, ale pękli w rzutach karnych. Ich winą może być to, że po bramce pomyśleli, że najtrudniejsze już za nimi" - stwierdziło francuskie "L'Equipe". "Wielka i nieoczekiwana porażka Brazylii. Kolejna niespodzianka na mistrzostwach. Drużyna nie była w stanie pokazać się z tak dobrej strony, jak w miażdżącym zwycięstwie nad Koreą" - czytamy z kolei w argentyńskim "Clarin". Kibice z kraju kawy będą więc musieli czekać co najmniej 24 lata na zdobycie szóstego tytułu mistrzowskiego. Kolejna szansa w 2026 roku na stadionach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku.