Reprezentacja Argentyny trzeci raz w historii zdobyła puchar świata. W wielkim finale pokonali "Trójkolorowych" po seriach rzutów karnych. Leo Messi w końcu zdobył upragnione trofeum. Zawodnicy długo celebrowali sukces na boisku i w szatni. Tam jeden z nich popisał się wyobraźnią. Pod wpływem emocji... zrobił salto do kosza. Nie brakowało przy tym śpiewów i tańców. Z Kataru podopieczni Lionela Scaloniego udali się do kraju, gdzie czekały na nich tłumy ludzi. Cała Argentyna oszalała ze szczęścia. Ustanowiono nawet dzień wolny od pracy. Piłkarze odbyli przejażdżkę autokarem. Podczas świętowania bramkarz "Albicelestes" znowu zasłynął nietypowym zachowaniem. To koniec Pavarda w reprezentacji Francji? Atmosfera jest napięta Szaleństwo w Argentynie po zwycięstwie na mundialu. Bramkarz znowu zakpił w rywala Emiliano Martinez podczas ceremonii wręczenia nagród w Katarze popisał się niecodziennym gestem. Mężczyzna przyłożył Złotą Rękawicę do krocza. Później tłumaczył się z tego, co zrobił na stadionie. "Zrobiłem to, ponieważ Francuzi mnie wygwizdali" - mówił. Jak się okazuje, zawodnik Aston Villa nie zrezygnował z prowokacji. Podczas świętowania w Argentynie, mężczyzna pokazał fanom nietypową rzecz. Była to lalka z doklejonym zdjęciem twarzy Kyliana Mbappe. Jak można zauważyć po zdjęciach, golkiper był wyraźnie zadowolony z gadżetu. Czterech Polaków w elitarnym gronie. Tomaszewski obok Cruyffa