Podopieczni Lionela Scaloniego po serii "jedenastek" odetchnęli z ulgą. Argentyna pokonała mistrzów świata sprzed czterech lat. Piłkarze świętowali z rodzinami i kibicami ten ważny moment. Leo Messi zdobył upragnione trofeum. Cała Argentyna oszalała z radości. Po meczu nadszedł czas wręczenia nagród i medali. Jednym z bohaterów argentyńskiej drużyny był golkiper Emiliano Martinez. Mężczyzna po odbiorze Złotej Rekawicy zdecydował się jednak na niecodzienny gest. Przyłożył trofeum do krocza. To nie uszło uwadze mediów, które długo rozpisywały się o jego kontrowersyjnym zachowaniu. 30-latek postanowił w końcu zabrać głos i wyjaśnić całą sytuację. Cios pod adresem Szymona Marciniaka. Francuz formułuje zarzuty Kontrowersyjne zachowanie bramkarza Argentyny po finale. Teraz przyznał, dlaczego to zrobił Postwa Martineza wywołała ogromne poruszenie w sieci. Internauci uważali, że to co zrobił było nieprzyzwoite i godne pożałowania. Znaleźli się jednak tacy, którzy bronili zdobywcę Złotej Rękawicy. Ich zdaniem była to reakcja na zaczepki i prowokacje ze strony kibiców. Do całej sprawy odniósł się sportowiec. W rozmowie z francuskim radiem "RMC Sport", Emiliano Martinez wytłumaczył, dlaczego zdecydował się wykonać ten gest na oczach ludzi zgromadzonych na stadionie. "Zrobiłem to, ponieważ Francuzi mnie wygwizdali" - powiedział piłkarz w mediach. Warto dodać, że bramkarz zasłynął po meczu również z innej sytuacji. W trakcie świętowania zwycięstwa zespołu w szatni Martinez wyśmiał Kyliana Mbappe. Francuzi nie odpuszczają! Tym razem uderzają bez pardonu w Michniewicza