Argentyna po sensacyjnej klęsce z Arabią Saudyjską nie ma już marginesu na błąd. Meksyk po meczu z Polską ma punkt, ale to też mało. Mało kto się spodziewał, że od spotkania między tymi drużynami w drugiej kolejce spotkań grupowych może tak wiele znaczyć. Emocje jednak buzują i niestety dochodzi do aktów przemocy. Bijatyka na ulicy i w knajpie Argentyński dziennik "El Dia" donosi, że fani wpadli na siebie nocą na jednej z głównych arterii w Dosze. Kibice obu drużyn nie przepadają za sobą, pamiętają urazy sprzed kilku mundiali. Po wymianie obelg doszło do wzajemnych kopniaków i uderzeń pięściami. "Meksyk to k..." słychać było skandowanie na jednym z filmików. W jednej z restauracji kibice też złapali się za bary i nie miało znaczenia, że rozjemcy próbują ich powstrzymać. Krewcy fani rozbijali butelki i szklanki, jeden z kibiców opuścił miejsce bitki z całą zakrwawioną twarzą. CZYTAJ TAKŻE: Po karnym Ronaldo puściły mu nerwy Obserwatorzy narzekali, że na miejscu nie było żadnych karetek. Być może organizatorzy nie spodziewali się, że do takich zajść w ogóle może dojść.