Kiedy pojawiła się informacja o tym, że Karim Benzema nie dokończył treningu, a następnie, że nie wystąpi na mistrzostwach świata, kibice byli w szoku. Wieszczono, że bez niego reprezentacja prowadzona przez Didiera Deschampsa będzie miała spore problemy w ofensywie. Jednak "Trójkolorowi" zastąpili go Oliverem Giroud, a ten doświadczony napastnik zaprezentował się w Katarze naprawdę świetnie. Z kolei Benzema wyjechał na krótkie wakacje, a potem... wrócił do treningów z Realem Madryt. Później pojawiła się nawet wiadomość, że może wrócić do kadry na mecz finałowy, ale zarówno on, jak i Deschamps, błyskawicznie ucięli temat. Czytaj także: Zaskakujące kulisy konfliktu w kadrze Francji We francuskich mediach zaczęły pojawiać się informacje, że kontrowersyjny piłkarz, który przed laty został wykluczony z kadry za aferą związaną z szantażowaniem swojego kolegi, teraz również skonfliktował się z trenerem i sztabem szkoleniowym. W dniu finału "L'Equipe" donosi, że Benzema miał naciskać na Deschampsa, by ten, mimo kontuzji, zostawił go w Katarze. Selekcjoner nie wyraził na to zgody, a piłkarz po powrocie do Hiszpanii odciął się nie tylko od Deschampsa, ale miał zerwać kontakt także z całym sztabem medycznym i szkoleniowym reprezentacji. Po raz kolejny francuscy dziennikarze informują, że młodzi zawodnicy nie czyli się dobrze w towarzystwie Benzemy i część z nich odetchnęła, kiedy go już nie było.