Manuel Neuer po bardzo szybkim odpadnięciu reprezentacji Niemiec z mundialu postanowił nieco oczyścić głowę i udać się na narciarską przejażdżkę. Niestety, zakończyła się ona dla niego niezwykle pechowo, bo doświadczony bramkarz uległ wypadkowi w wyniku którego złamał nogę i pewnym jest, że w tym sezonie już nie wróci na boisko. Cała ta sprawa jest też dodatkowym bólem głowy dla decydentów bawarskiego klubu, bo muszą oni teraz intensywnie działać, by znaleźć odpowiednie zastępstwo. Mistrzostwa świata 2022. Bayern Monachium chce u siebie Dominika Livakovicia Bayern do gry w Bundeslidze wróci 20 listopada, kiedy uda się na wyjazdowy mecz do RB Lipsk. Działacze Bawarczyków nie mają więc zbyt wiele czasu na poszukiwania nowego bramkarza, a zdaniem włoskiego dziennikarza Nicolo Schiry już zaczęli działać w tej sprawie. Według informacji Schiry w Monachium rozważają dwa scenariusze. Pierwszy to wcześniejszy powrót Alexandera Nubela, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w AS Monaco. Ciekawy jest jednak również drugi pomysł na zapełnienie luki po Neuerze. Otóż Bayern miał już się kontaktować z przedstawicielami Dinama Zagrzeb w sprawie ewentualnego transferu Dominika Livakovicia, robiącego w tym momencie wraz z kolegami z chorwackiej kadry prawdziwą furorę w Katarze. Livaković pokazuje się z fenomenalnej stronie w fazie pucharowej mundialu, stając się prwadziwym królem konkursów rzutów karnych. W 1/8 finału obronił strzały aż 3 Japończyków, a w ćwierćfinale z Brazylią odbił próbę Rodrygo. Mecz z Canarinhos był jego wyjątkowym popisem, bo również przez 120 minut poprzedzające serię jedenastek bronił wyśmienicie, do końca utrzymując swoją drużynę w grze. Ogólnie w czasie mundialu w Katarze w pięciu meczach puścił tylko 3 gole, dwukrotnie zachowując czyste konto. Livakovicia łączy z Dinamem kontrakt obowiązujący do czerwca 2024 roku, więc Bayern będzie musiał sięgnąć do kieszeni, aby już w styczniu sprowadzić go do siebie. Jak głęboko, to najpewniej zależy od tego, gdzie ostatecznie zatrzyma się chorwacka kadra, a także jak w meczach o najwyższą stawkę pokaże się 27-latek. Cena za ewentualnego mistrza świata, dodatkowo być może z tytułem bramkarza turnieju, może nie należeć do najmniejszych.