Do wspomnianego wydarzenia doszło już pod koniec drugiej minuty meczu Polska - Argentyna. Bartosz Bereszyński wyskoczył do piłki dośrodkowanej przez rywali w nasze pole karne, lecz podczas pojedynku powietrznego został trafiony w głowę przez Nicolasa Otamendiego. Katar 2022: Polska - Argentyna. Kamil Glik kontra Nicolas Otamendi W stronę "agresora" momentalnie ruszył Kamil Glik, stając w obronie kolegi. Jego pełny grozy wzrok zdawał się mówić wszystko, lecz nasz obrońca dodał także kilka słów od siebie dając jasno do zrozumienia, że Otamendi powinien na przyszłość uważać. Sam Bartosz Bereszyński przez chwilę leżał na murawie, lecz na szczęście szybko wrócił do gry. Przypomnijmy, że w dwóch poprzednich meczach z Meksykiem oraz Arabią Saudyjską był to jeden z najlepszych piłkarzy w ekipie "Biało-Czerwonych". Nie ma się co dziwić, że emocje wśród piłkarzy buzują już od pierwszego gwizdka sędziego. Dla obu ekip jest to bowiem "mecz o wszystko", który będzie kluczowy w walce o wyjście z grupy. Czytaj także: Katar 2022. Co musi się stać, by reprezentacja Polski wyszła z grupy? Sprawdź analizę możliwych scenariuszy