Nasza droga do Kataru wiodła nie tylko przez rywalizację w grupie eliminacyjnej, ale i przez krętą drogę baraży. Na ostatniej prostej została ona jednak ukrócona o jeden niebezpieczny wiraż. W pierwszym meczu o prawo występu w spotkaniu decydującym o zdobyciu biletu na mundial mieliśmy bowiem mierzyć się z Rosją, która ostatecznie została wykluczona z rozgrywek po zbrojnej napaści wojsk Władimira Putina na Ukrainę, do której doszło 24 lutego. Tak trafiliśmy do finału baraży, w którym zmierzyliśmy się ze Szwecją, a wygrana 2:0 pozwoliła nam cieszyć się z awansu na kolejny mundial. Katar 2022. Reprezentacja Polski zaatakowana przez byłego bramkarza ZSRR Ludzie związani z Rosją - jak widać - wciąż nie mogą przeboleć kary, jaka spotkała ich za bezprawny i bezpardonowy atak na Ukrainę. Gorzkie słowa oburzenia wypowiedział ostatnio na łamach portalu "Match TV" były bramkarz ZSRR Anzor Kawazaszwili, atakując przy okazji reprezentację Polski i krytykując jej dotychczasową postawę na mundialu w Katarze. Tymczasem nasza kadra nie ma powodów do narzekań. Polacy czekają na swoje ostatnie starcie w grupie, które nie będzie "meczem o honor", a "meczem o wszystko". Spotkanie z Argentyńczykami zdecyduje o tym, czy uda nam się awansować do fazy pucharowej, spełniając przy tym plan minimum. By go zrealizować bez oglądania się na pozostałych rywali, musimy wygrać lub zremisować z "Albicelestes". W przypadku porażki pozostaje nam liczyć na korzystny wynik starcia Meksyku z Arabią Saudyjską. Zobacz także: To muszą zrobić Polacy, aby awansować. Wszystko już jasne! (SCENARIUSZE)