Mowa o Tomasie Roncero, dziennikarzu "Asa", który wypowiedział się na temat wyjątkowej nominacji dla Szymona Marciniaka za pośrednictwem mediów społecznościowych. - To właśnie arbiter, który poprowadzi niedzielny finał mistrzostw świata w Katarze. To nawet lepiej, że Francja nie ma zbyt wielu złudzeń przed meczem z Argentyną Leo Messiego - napisał na Twitterze, publikując zdjęcie Szymona Marciniaka, pomagającemu wstać z murawy Leo Messiemu. MŚ Katar 2022. Szymon Marciniak sędzią finału Argentyna - Francja To kuriozalny zarzut stronniczości, bowiem na tegorocznym mundialu Szymon Marciniak sędziował już spotkania obu finalistów - czyli mecz Francji z Danią oraz Argentyny z Australią. Po obu tych starciach zebrał pochlebne recenzje, o czym świadczy zresztą najlepiej nominacja do prowadzenia finału. Podział w sprawie Szymona Marciniaka panuje jednak w samej Francji. Część mediów podważa wybór FIFA, przypominając "skandal arbitrażowy", do jakiego doszło podczas Pucharu Narodów Afryki, natomiast pozostali dziennikarze skupiają się na pozytywach. Sam Szymon Marciniak jest zachwycony możliwością poprowadzenia meczu decydującego o tytule mistrza świata i porównał już nawet do występu w finale w roli zawodnika. - Oczekuję wspaniałego meczu. Dwie wielkie drużyny, niesamowici piłkarze, którzy w każdej sekundzie tego meczu mogą zrobić coś z niczego. Dlatego dla nas na pewno koncentracja, koncentracja i jeszcze raz koncentracja w każdej sekundzie tego meczu. Zero rozluźnienia, bo, co jest naszą przewagą, obie drużyny sędziowaliśmy. Zespoły znają nas, my znamy zespoły, myślę, że jest to duży kredyt zaufania od drużyn dla nas i postaramy się go wykorzystać - przyznał także.