Piotr Żyła w sobotę wywalczył swój drugi indywidualny tytuł mistrza świata. Jest kolejnym Polakiem po Adamie Małyszu, który tego dokonał. Po pierwszej serii nic nie wskazywało na to, że to właśnie Wiślanin będzie cieszył się z końcowego triumfu. 36-latek w drugim skoku pofrunął aż na 105 metr i zgasił płomień nadziei rywali! Jego radość była ogromna. Awansował z 13. miejsca na pierwsze. Po zawodach nastąpiło wielkie świętowanie. "Wewiór" z trudem powstrzymywał łzy przed kamerami. Był w swoim świecie. Jego sukces odbił się szerokim echem w mediach. Internet zalała bowiem fala komentarzy. Dziennikarze w samych superlatywach wypowiadali się o aktualnej dyspozycji zawodnika. Gratulacje złożył również sam prezydent RP, Andrzej Duda. 50-letni polityk zamieścił wyjątkowy wpis, w który odniósł się do sobotnich wydarzeń w Planicy. Co ciekawe, nie pospieszył później z osobistymi życzeniami. Wiślanin nie zamierzał się jednak tym przejmować. Mama Żyły zabrała głos po mistrzostwie syna. Padły słowa o końcu kariery MŚ w Planicy. Piotr Żyła odpowiedział na brak wiadomości od prezydenta "Piotr Żyła zdobył właśnie złoty medal i tytuł Mistrza Świata na skoczni normalnej w Planicy. Brawo! Gratulujemy wspaniałego sukcesu! Dziękujemy! Uściski, brawa i podziękowania dla całej Ekipy!"- napisał po konkursie Andrzej Duda na Twitterze. Jego wpis był jak dotąd jedyną formą gratulacji dla 36-latka. Podopieczny Thurnbichlera został zapytany przez dziennikarza "TVN", Damiana Michałowskiego o to, czy otrzymał od polityka osobiste gratulacje. Reporter zagadnął Żyłę również o to, jak wyglądało świętowanie mistrzostwa świata po zawodach w hotelu. Wiślanin odpowiedział jak zwykle w swoim stylu z rozbrajającą szczerością. "Krótko spałem. Trochę poświętowaliśmy. Bolała mnie głowa. Zdążyłem już na szczęście ochłonąć po tym wszystkim"- dodał. W piątek rozbudzili apetyty. Spore rozczarowanie Słoweńców po konkursie na skoczni normalnej