- Jestem zdenerwowany. Nie wyszła mi narta. W takich sytuacjach to jest zawsze błąd zawodnika - powiedział Żyła, który jest uważany za jednego z kandydatów do medalu w sobotę. Wiślanin przed dwoma laty triumfował w Oberstdorfie w konkursie na normalnej skoczni. Wtedy to było duże zaskoczenie. Żyła w kwalifikacjach zajął 10. miejsce. Z Polaków lepszy od niego był tylko Dawid Kubacki, który jeszcze dwa dni temu nie mógł chodzić. - W piątek nie było łatwo skakać. Wiało z tyłu, co w połączeniu ze wczesnym odbiciem Piotra, stworzyło problem - tłumaczył trener Thomas Thurnbichler. Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport