W polskim sztabie w ostatnich dniach trwały intensywne prace nad przywróceniem do sprawności Dawida Kubackiego, który miał poważny problem z plecami. Na normalnej skoczni pojawił się on dopiero w piątek, a w sobotę, jak gdyby nigdy nic się nie stało, włączył się do walki o medal. Porażka, która boli. Dawid Kubacki przegrał medal o pół metra Po pierwszej serii Kubacki był czwarty. W drugiej spadł na piątą lokatę. Do podium stracił 0,8 pkt., a zatem niecałe pół metra. - Mogę być zadowolony z tego, że choć trzy dni temu nie byłem w stanie stać na nogach, to mogłem teraz walczyć o medal mistrzostw świata. To jest niesamowite! Szkoda, że ta walka nie skończyła się sukcesem. To pewnie pierwszy i nie ostatni taki konkurs, w którym decydowały tak niewielkie różnice. Przegrałem o pół metra. Do medalu wystarczyłyby też dwie lepsze noty. Trudno. Robiłem, co mogłem, ale nie udało się. Na pewno nie będę zawiedziony, ale będzie we mnie sportowa złość i niedosyt. Mam jednak świadomość tego, że wykonałem solidną pracę - powiedział Kubacki. Skoczek z Szaflar pokazał wielkie serce i wolę do walki. Już za samo to należał mu się medal. - Jestem zawzięty. Pewnie niejeden odpuściłby w takiej sytuacji. Tymczasem we mnie była wielka wola walki o to, bym w ogóle przyszedł na skocznię. To się udało i z tego jestem zadowolony. Ze skoków również - mówił Kubacki. Wierzył, że dogoni Piotra Żyłę On skok Piotra Żyły, który dał mu złoty medal, widział jeszcze na górze, kiedy czekał na swoją próbę. - Kiedy zobaczyłem, ile skoczył i jaką ma notę, to pomyślałem, że ma medal. Nie sądziłem, że może to być złoty. Cały czas jednak wierzyłem w to, że uda mi się go dogonić (śmiech), bo miał delikatną stratę po pierwszej serii. Niestety nie udało się. Miał za dużego farta - komentował 33-latek. Przed czterema laty w Seefeld to on dokonał niebywałego ataku na złoty medal, bo został mistrzem świata, choć po pierwszej serii był dopiero 27. Teraz Żyła wykonał skok po złoto z 13. pozycji. - To, co ja zrobiłem, to był wynik dwa razy w porównaniu do tego, co zrobił Piotrek. Jeszcze musi kilka lat potrenować, by takie rzeczy wyczyniać - śmiał się Kubacki. Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport Skomentuj sukces Piotra Żyły!