Reprezentacja Polski przystępowała do zmagań na skoczni w Planicy opromieniona wielkim sukcesem Piotra Żyły, który w sobotę obronił tytuł mistrza świata na obiekcie normalnym, sięgając po złoty medal. Polski skoczek miał go odebrać w niedzielny wieczór, lecz organizatorzy ostatecznie zmienili zdanie i przenieśli ceremonię na środę 1 marca. Męska część naszego mikstu - w której oprócz Piotra Żyły znalazł się Kamil Stoch - odpuściła sobie występ w niedzielnej serii próbnej poprzedzającej zawody. Na belce pojawiły się za to nasze skoczkinie, które spisały się przeciętnie. Skoki narciarskie: MŚ w Planicy. Stoch i Żyła nie wystąpili w serii próbnej Jako pierwsza swój skok oddała Kinga Rajda, uzyskując 83,5 metra. Uzyskana przez nią nota 51 punktów pozwoliła jej na zajęcie 48. miejsca. Należy odnotować, że tuż przed Polką wystąpiła Włoszka Jessica Malsiner, której podczas próby - jak donosi Dominik Formela - "odbiło nartę", przez co poleciała naprzód. Na szczęście opuściła zeskok o własnych siłach. O pół metra bliżej od swojej rodaczki wylądowała później Nicole Konderla. Skakała jednak nie z 17., a z 16. belki startowej i była klasyfikowana wyżej od swojej nieco starszej koleżanki z kadry, zajmując 45. lokatę. Najlepszy w serii próbnej był Słoweniec Timi Zajc. Drugie miejsce - ze stratą trzech punktów - zajął Stefan Kraft, a trzeci był rodak Zajca - Anze Lanisek. Jeśli chodzi o łączną klasyfikację poszczególnych drużyn, najlepiej spisali się Niemcy przez Austrią oraz Słowenią. Polska ze względu na absencję Piotra Żyły oraz Kamila Stocha została sklasyfikowana na ostatniej pozycji.