Nieprzyjemnie i groźnie wyglądające sceny podczas treningu na mistrzostwach świata w Planicy. Kibice i zawodnicy aż wstrzymali oddech, gdy Peter Prevc najpierw odbił się od progu, a moment później zachwiał się w powietrzu, z dużą siłą runął na zeskok i bezwładnie zsunął się niżej. Nie był wstanie o własnych siłach opuścić areny sportowych zmagań. Potrzebował specjalnych noszy i pomocy lekarskiej. Pierwsze informacje po zdarzeniu są jednak pozytywne. "Peter Prevc jest przytomny i rozmawia normalnie. Więcej będzie wiadomo później" - powiedział Tilen Jamnik ze słoweńskiej telewizji. Dodał, że skoczek został przewieziony do szpitala, gdzie przechodzi szczegółowe badania. Według wstępnych analiz Słoweńcowi puściły wiązania w prawej narcie, co przyczyniło się do dalszych przykrych w konsekwencji zdarzeń. Tymczasem wrażeniami i przemyśleniami dzielą się pozostali skoczkowie, którzy upadek widzieli na własne oczy. Peter Prevc trafił do szpitala. Nerwowe wyczekiwanie wśród skoczków Groźny upadek Petera Prevca na treningu w Planicy. Trener i koledzy z zespołu emocjonalnie reagują Jak opisują dziennikarze portalu "Siol.net", wstrząśnięty zdarzeniem był trener reprezentacji Słowenii w skokach, Robert Hrgota. "Mam nadzieję, że wszystko będzie z Peterem dobrze. Że to go tylko wzmocni. Jak zobaczyłem narty w powietrzu, aż odwróciłem się. Takich rzeczy nikt nie lubi oglądać. Ani upadku zawodnika, a tym bardziej Prevaca" - powiedział. Koszmarny upadek wzbudził wielkie emocje także wśród kolegów zawodnika z reprezentacji. "Słyszałem, że wszystko ma być dobrze, ale musimy jeszcze poczekać. Z tego, co wiem, przechodzi badania, mam nadzieję, że będzie w porządku. Ale wyglądało to okropnie. Wiem, jak to wygląda, kiedy upadasz w takim stylu. Ja sam już tego doświadczyłem i nie chciałbym, aby komukolwiek się to jeszcze przytrafiło" - skomentował Anze Lanisek. "Niestety, widziałem upadek. Takie rzeczy nigdy nie są przyjemne, aż wszystko mnie bolało" - wtórował mu Ziga Jelar. Z kolei Lovro Kos przyznał, że zachował się podobnie jak trener i szybko odwrócił się, by nie oglądać dalszych scen na skoczni. "Po prostu spojrzałem, kiedy był w powietrzu, żeby zobaczyć skok, ale zaraz odwróciłem się. To było straszne. Szczególnie, że przydarzyło się Peterowi, który jest swego rodzaju ikoną. Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku" - mówił. Głos zabrał także brat Petera, Domen Prevc. "Widziałem tylko, jak narty wywracają się do góry po odbiciu się od progu. Potem usłyszałem grupę ludzi w biegu. Miałem nadzieję, że Peter sam wstanie i zejdzie z zeskoku, ale niestety zabrali go na tych pomarańczowych sankach" - wyznał. Napięcia w kadrze po treningu w Planicy. "Sfrustrowany Tande, Johansson nie chciał rozmawiać"