"Biało-Czerwoni" już jutro rozpoczną walkę o medale na skoczni (HS 102) w Planicy. Polscy kibice mają jednak powody do obaw. Media poinformowały w czwartek, że Dawid Kubacki został wycofany z pierwszych treningów. Powód? Ból pleców, którego nabawił się przypadkowo 32-latek. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czy popularny "Mustaf" weźmie udział w kwalifikacjach. Decyzja o jego starcie ma zapaść w piątek rano. Oprócz Kubackiego, o prawo startu w zawodach powalczą: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł, który od jakiegoś czasu regularnego punktuje w Pucharze Świata. Reprezentant Polski od konkursów w Zakopanem nie opuszcza "TOP30", dzięki czemu otrzymał od trenerów szansę w Planicy. Przed rozpoczęciem zmagań udzielił szczerego wywiadu, w którym odniósł się do oczekiwań w sporcie. Horngacher podjął decyzję, jeden skoczek skreślony MŚ w Planicy. Polski skoczek nie zamierzał owijać w bawełnę. Otwarcie o tym powiedział Już przed rozpoczęciem konkursu drużynowego w Zakopanem, wiele mówiło się w mediach o formie, jaką prezentował na Wielkiej Krokwi Aleksander Zniszczoł. 28-latek mimo dobrych wyników, jakie osiągał w treningach, ostatecznie jednak nie powalczył z kolegami o zwycięstwo przed własną publicznością. W kolejnych zawodach nie zawiódł. W Lake Placid zajął 13. miejsce, co jest jego najlepszych rezultatem w PŚ od dwóch lat. Przełom w jego skokach nastąpił dopiero w połowie tego sezonu. W przeszłości wyniki 28-latka pozostawiały wiele do życzenia. Próżno było szukać jego nazwiska w Pucharze Świata. Musiał zmagać się z falą krytyki. Sportowiec jednak nie stracił wiary i ambicji do dalszego działania. "Trzeba być cierpliwym i upartym. Żona często mnie podziwia za tę moją upartość, bo nie raz podkładano mi kłody pod nogi. Jak widać dalej idę przed siebie. Trzeba nieustannie nad sobą pracować"- dodał. Niepewna sytuacja Kubackiego. Może go zastąpić młody talent!