W sobotę w Planicy odbędzie się pierwszy indywidualny konkurs mistrzostw świata w skokach narciarskich mężczyzn. Rywalizacja o medale na skoczni normalnej rozpocznie się o godzinie 17.00 a poprzedzi ją seria próbna, której start przewidziano na godzinę 16.00. Tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Oberstdorfie będzie bronił reprezentant Polski - Piotr Żyła. Zobacz także: Skoki narciarskie - MŚ w Planicy. Sensacyjna wiadomość dla Piotra Żyły! Dawid Kubacki może być zawiedziony. "On tego nie ma" MŚ w Planicy. Wojciech Fortuna wierzy w medale polskich skoczków Podopieczni Thomasa Thurnbichlera - którzy podobnie jak wiele innych reprezentacji odpuścili sobie występ w zawodach Pucharu Świata w Rasnovie, by lepiej przygotować się do mistrzostw świata - nieźle spisali się w kwalifikacjach. Mowa tu głównie o liderach naszej kadry. Dawid Kubacki był bowiem ósmy, Kamil Stoch dziesiąty, a Piotr Żyła jedenasty. Do najlepszej trójki trochę im zabrakło, lecz nie oznacza to, że w konkursie nie włączą się do walki o medale. "Polscy skoczkowie odpoczęli i wróciła radość skakania. Wyniki wczorajszych kwalifikacji pokazały, że stać ich na świetne skoki, no a przecież wiadomo, że nie odkryli wszystkich swoich możliwości. Jestem przekonany, że wszyscy przystąpią ostro do walki, a medale są już dziś w zasięgu naszej najlepszej trójki. Liczę, że na dużej skoczni również" - przyznał Wojciech Fortuna cytowany przez PAP. Skoki narciarskie. Dawid Kubacki i spółka gotowi do walki na skoczni w Planicy Kamil Stoch wystąpi w sobotnim konkursie mistrzostw świata w Planicy po długiej przerwie. Po nieudanych kwalifikacjach w Willingen skoczek z Zębu odpuścił nie tylko zawody Pucharu Świata w Rasnovie, ale i w Lake Placid. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski zdaje się być w niezłej formie. "W piątek bardziej wyluzowałem. Pojawiło się więcej automatyzmu. I to po części mi się udało. Bardzo dużą robotę robiłem w locie. I z tego jestem bardzo zadowolony" - powiedział Interii w Planicy. Na szczęście w optymalnej dyspozycji zdaje się być również Dawid Kubacki. Tuż przed piątkowymi kwalifikacjami wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wywołał spory niepokój. Miał bowiem problem z plecami, przez co odpuścił czwartkowy trening. Na szczęście nie zabraknie go jednak podczas sobotniej walki o medale.