Są ku temu podstawy, bo cała drużyna polskich skoczków spisała się znakomicie na normalnym obiekcie. Złoto wywalczył Piotr Żyła, ale blisko medali byli też piąty Dawid Kubacki i szósty Kamil Stoch. W "20" byli jeszcze Paweł Wąsek - 16. i Aleksander Zniszczoł - 20. Thomas Thurnbichler: na dużej skoczni też chcemy walczyć o medale - Jestem bardzo szczęśliwy po pierwszym tygodniu mistrzostw świata. Zgarnęliśmy złoty medal, a drużyna pokazała naprawdę bardzo dobrą formę. To świetna informacja przed drugim tygodniem rywalizacji. Na dużej skoczni też chcemy walczyć o medale - powiedział Thomas Thurnbichler, trener kadry polskich skoczków. - W poniedziałek mieliśmy testy i wypadły one bardzo obiecująco. Potwierdziła się wysoka forma zawodników. Teraz czeka nas jeszcze jeden dzień odpoczynku i mentalnego odświeżenia, a potem ruszamy na dużą skocznię - dodał. Nasz szkoleniowiec przekazał też, że coraz lepiej jest z Kubackim. Z dnia na dzień nasz skoczek, który zmagał się z urazem pleców, wygląda coraz lepiej. - W jego wypadku wciąż wszystko jest otwarte. Wciąż może bić się o to, by zostać królem w Planicy - powiedział Austriak. Szkoleniowiec kadry cieszył się z udanego występu Stocha, a przede wszystkim z tego, że na mistrzostwa świata przyjechał wyświeżony, co pokazują testy na platformie dynamometrycznej. - Wiem, ze on lubi tę dużą skocznię w Planicy. W jego wypadku tak naprawdę wszystko jest możliwe - mówił Thurnbichler. Pierwsze treningi na dużej skoczni zaplanowane zostały na środę. W czwartek odbędą się kwalifikacje, a w piątek konkurs indywidualny. Na sobotę zaplanowano rywalizację drużynową Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport