Peter Prevc nie zaliczy tegorocznych mistrzostw świata do udanych. Słoweniec nie wystartował w konkursie na skoczni normalnej, ponieważ przegrał wewnętrzną rywalizację z Anze Laniskiem, Timi Zajcem, Zigą Jelarem i Lovro Kosem. Wicemistrz olimpijski z Soczi szansę na powetowanie tego niepowodzenia miał na dużym obiekcie, jednak środowy trening przed zakończył się dla niego bardzo pechowo. Skoki narciarskie. Peter Prevc przebywa w szpitalu Utytułowany skoczek podczas drugiej próby doznał groźnie wyglądającego upadku i trafił do szpitala. Przeprowadzone badania wykazały lekkie wstrząśnienie mózgu i potłuczenia, a lekarze postanowili zatrzymać 30-latka na obserwacji. Prevc tym samym nie mógł wziąć udziału w środowej ceremonii, podczas której wręczono medale mistrzostw świata m.in. za konkurs indywidualny oraz zawody drużyn mieszanych. O 30-latku pamiętali jednak pozostali reprezentanci Słowenii, którzy pozowali do zdjęć z hasłem będącym wyrazem wsparcia dla przebywającego w szpitalu zawodnika. MŚ Planica 2023. Peter Prevc przerwał milczenie Kilkanaście godzin po upadku głos zabrał Prevc, który zamieścił wymowny wpis na Instagramie. Skoczek dołączył sześć zdjęć, w tym te obrazujące jego upadek. "Czasami sprawy wyglądają źle. Na szczęście wyszedłem z upadku tylko ze wstrząśnieniem mózgu i posiniaczonymi plecami" - napisał Słoweniec. Przy okazji zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2015/2016 zwrócił się z podziękowaniami do swojej żony oraz członków personelu medycznego, którzy "dbają o to, żeby wyszedł ze szpitala zdrowy". Prevc nie zapomniał również o kibicach. "Dziękuję wszystkim za budujące wiadomości" - czytamy. Prevc postanowił żartobliwie skomentować swój upadek, udostępniając na InstaStory dwa zdjęcia. Na pierwszym z nich, zatytułowanym "Jak to się zaczęło", widać 30-latka próbującego utrzymać w locie sylwetkę mimo odpinającej się narty. Na drugim, które okrasił podpisem "Jak się skończyło", widzimy Prevca leżącego na noszach w towarzystwie ratowników. "Nie próbujcie tego w domu" - zażartował Słoweniec.