Halvor Egner Granerud specjalnie zrezygnował z udziału w zawodach Pucharu Świata w rumuńskim Rasnovie, żeby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw świata w Planicy. Te jednak okazały się dla niego całkowicie nieudane - przynajmniej w zawodach indywidualnych. Pierwszą porażką dla Norwega zakończył się konkurs na skoczni normalnej, gdzie złoty medal wywalczył Piotr Żyła. Granerud natomiast uplasował się dopiero na 11. miejscu. To bardzo rozczarowujący rezultat, ale wówczas lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata miał jeszcze wiele do wygrania. Jego skoki na obiekcie normalnym również okazały się być wielkim rozczarowaniem. Tym razem norweski skoczek uplasował się na siódmej pozycji i znów musiał uznać wyższość jednego z Polaków - Dawid Kubacki zdołał wywalczyć brązowy medal. W całych zawodach triumfował reprezentant gospodarzy - Timi Zajc. Ostatnią nadzieją Graneruda na medal pozostaje więc konkurs drużynowy. Norwegowie nie są jednak stawiani w roli faworytów - większe szanse na medal daje się Polsce, Słowenii, Niemcom i Austrii. Norweskie media piszą o słabym występie swojej gwiazdy W Norwegii panuje duże rozczarowanie występem Graneruda, który powiedział, że Planica nie należy lubianych przez niego obiektów. Dużo mówi się również o "klątwie" mistrzostw świata, która nawiedza norweskich skoczków. Złe nastroje da się wyczuć, rzucając okiem na tamtejsze media. Kanał telewizyjny NRK skomentował występ zawodnika w następujący sposób: "Demony dalej krążą nad Granerudem, który wciąż nie ma indywidualnego medalu mistrzostw świata." Dziennik "Dagelbelt" pisze o "brutalnym lądowaniu i zmiażdżeniu przez rywali. Była walka o złoto, a skończył na siódmym miejscu". "Verdens Gang" napisał natomiast, że po pierwszej serii brązowy medal znajdował się już w kieszeni Graneruda. Niestety, ta kieszeń okazała się być dziurawa. Agencja prasowa "NTB" oceniła, że gwiazda zawiodła w absolutnie najważniejszym momencie. Zobacz również: Drużynówka w piękną rocznicę. Ta data przeszła do historii polskich skoków! Po zakończeniu mistrzostw świata Halvor Egner Granerud wciąż będzie jednak liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że ten stan rzeczy nie zmieni się aż do końca bieżącego sezonu. Koniec końców dla Norwega będzie to bardzo udany rok, a porażka na mistrzostwach świata pozostanie wyraźną, ale jednak tylko skazą.