Mistrzostwa świata w Planicy to najważniejsza impreza w obecnym sezonie zimowym w skokach narciarskich. Wiele ekip - w tym Polacy - odpuściło sobie zawody Pucharu Świata w Rasnovie, by jak najlepiej przygotować się do czempionatu i powalczyć o medale na słoweńskiej ziemi. Pierwsze zostaną rozdane już dzisiaj w konkursie na normalnej skoczni. Na starcie zobaczymy pięciu polskich skoczków narciarskich. Będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł. W piątkowych kwalifikacjach najlepiej spisał się pierwszy z wymienionych, zajmując ósmą lokatę. Piotr Żyła i Kamil Stoch zostali natomiast sklasyfikowani na odpowiednio 10. i 11. pozycji. Sobotni konkurs mistrzostw świata w Planicy będzie wyjątkowy dla Piotra Żyły. To bowiem nasz reprezentant jest obrońcą tytułu, który wywalczył przed dwoma laty w Oberstdorfie. Drugie miejsce zajął wówczas Niemiec Karl Geiger, a brąz wywalczył Słoweniec Anze Lanisek. Legenda niemieckich skoków narciarskich, słynny Sven Hannawald uważa, że wśród polskich skoczków to właśnie Piotr Żyła ma największe szanse na to, by wywalczyć w sobotnich zawodach na normalnej skoczni miejsce na podium. MŚ w skokach narciarskich w Planicy. "Piotr Żyła ma szansę na obronę tytułu" "Piotr Żyła ma szansę na obronę tytułu. W mojej opinii jest on w gronie zawodników z najmocniejszym odbiciem. Piotr wciąż ma duże możliwości. Jeśli tylko zachowa spokój i chłodną głowę, i nie przesadzi z szaleństwem, to bez dwóch zdań zasługuje na miano jednego z kandydatów do medalu. Tym bardziej, że ma już w dorobku zwycięstwo w mistrzostwach świata na normalnej skoczni i jest pewny siebie" - przyznał były niemiecki skoczek w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty. Jego zdaniem znacznie niżej stoją akcje Dawida Kubackiego, który w ostatnich dniach walczył z bólem pleców. Na szczęście zdołał dojść do siebie przed piątkowymi kwalifikacjami, dzięki czemu obejrzymy go w sobotnim konkursie mistrzostw świata. "W tym momencie Dawid Kubacki najwyraźniej nie ma jeszcze swojej pełnej mocy w nogach, ale i tak jest bardzo efektywny. Podobnie jak Karl Geiger. Dzięki mocy na progu mogą oni skutecznie rywalizować z zawodnikami, których proporcje ciała są inne i dają im przewagę już w trakcie samego lotu. Trzeba jednak pamiętać, że na normalnej skoczni raczej nikt zdecydowanie nie "odleci" rywalom. Odległości będą raczej bardzo zbliżone. Jeden skoczy pół metra dalej, drugi pół metra bliżej. Decydujące znaczenie mogą mieć inne rzeczy" - stwierdził Sven Hannawald. Niedzielny konkurs mistrzostw świata na skoczni normalnej w Planicy rozpocznie się o godzinie 17.00. Poprzedzi go zaplanowana na 16.00 seria próbna. Relację na żywo z walki o medale znajdziesz w Interii!