Izabela Marcisz zajęła 27. miejsce w kwalifikacjach sprintu i to dla naszej zawodniczki już był duży sukces, bo nigdy jeszcze nie biegała w finałach sprintu techniką klasyczną na poziomie Pucharu Świata czy mistrzostw świata. Bolesny problem Dawida Kubackiego. Wiadomo, co dolega skoczkowi Dyskwalifikacja Polki i protest. Jury podjęło decyzję W ćwierćfinale Polka została zdyskwalifikowana. Jury uznało, że doprowadziła do upadku Niemki Viktorii Carl. W tej sytuacji Marcisz została przesunięta na 30. miejsce, a na 23., które pierwotnie zajęła nasza biegaczka, sklasyfikowana została Niemka. - Obejrzałam jeszcze raz film z tego zdarzenia i - moim zdaniem - nie było żadnego kontaktu fizycznego. Niemka sama włożyła sobie kije pomiędzy swoje nogi. Złożyliśmy jednak protest, bo nie uważam, by to była moja wina, ale niestety został on odrzucony - powiedziała Marcisz w rozmowie z Interia Sport. Niedawno Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zmieniła przepisy i w przypadku walki ramię w ramię - jak to miało miejsce tutaj - wina rozkłada się po 50 procent. Niespodzianka Marcisz. Od 2015 roku nie było takiego startu Polek Dla Marcisz sam udział w finałach w sprincie był dużą niespodzianką, bo nie zdarza się to jej zbyt często. - Ten udział w finałach w sprincie to jest dla mnie bonus. Dla mnie to był debiut w sprincie "klasykiem" w tej fazie rywalizacji. Niedawno w Kanadzie w młodzieżowych mistrzostwach świata średnio poszedł mi sprint (14. miejsce "klasykiem" - przyp. TK), a w Planicy walczyłam już z seniorkami. Dla mnie zatem przebrnięcie kwalifikacji było dużą niespodzianką - przyznała Polka. W Planicy do finałów sprintu awansowała także Weronika Kaleta. Polka zajęła 25. miejsce. Od 2015 roku nie było tak, by w finałach sprintu biegały dwie Polki. W MŚ w Falun dokonały tego Justyna Kowalczyk i Ewelina Marcisz. - I trzeba się z tego cieszyć - powiedziała 22-latka. Marcisz być może wystąpi teraz w sobotnim biegu łączonym, ale wiele wskazuje na to, że jednak odpuści go kosztem rywalizacji w niedzielnym sprincie drużynowym. - W tej konkurencji mamy naprawdę szansę powalczyć nawet o ósemkę. Dużo pewnie będzie się wymagało ode mnie na 10 kilometrów techniką dowolną - powiedziała Marcisz, która w tej konkurencji jest młodzieżową wicemistrzynią świata. Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport