Piotr Żyła dokonał czegoś niemożliwego w Słowenii! Mało kto przed mistrzostwami typował go w gronie głównych faworytów do złotego medalu. Najwięcej mówiło się o aktualnym liderze Pucharu Świata, Halvorze Egnerze Granerudze. Norweg ukończył jednak zawody dopiero na 11. miejscu, a ze swojego drugiego w karierze indywidualnego złota na tej imprezie cieszył się popularny "Wewiór". Co ciekawe, podopieczny Thomasa Thurnbichlera jest drugim Polakiem w historii, który obronił tytuł. W przeszłości na normalnej skoczni takiego wyczynu dodkonał Adam Małysz. Po konkursie 36-latek wprost oszalał ze szczęścia zarówno na skoczni, jak i przed kamerami. "To był po prostu mój dzień, choć po pierwszej serii w duchu pomyślałem sobie, że zostaje mi już tylko duża skocznia. Plan się posypał. W drugiej serii zrobiłem jednak niesamowitą robotę. I po prostu odleciałem"- skomentował swój sukces w rozmowie z Interia Sport. Zapewne największa radość po zwycięstwie panowała w rodzinnym domu 36-latka. Mama skoczka nie kryła radości po konkursie. Oto jak niemiecki skoczek zareagował na sukces Piotra Żyły. Błyskawicznie! MŚ w Planicy. Mama Piotra Żyły skomentowała mistrzostwo świata syna "Mieliśmy nadzieję, że wywalczy mistrzostwo świata, tylko nie chcieliśmy o tym głośno mówić na głos. Nie chcieliśmy zapeszać"- mówiła pani Ewa w rozmowie z "Super Expressem". Kobieta wyznała, że skoczek nie mówił otwarcie o tym, że chciałby znów wywalczyć indywidualnie złoty krążek. Zdradziła, że Żyła na co dzień jest skryty. Została zapytana również o zakończenie kariery przez jej syna. Fani skoków narciarskich po jej słowach mogą odetchnąć z ulgą. Piotr Żyła na razie nie wybiera się na sportową emeryturę. Długa droga wicemistrza świata. Był na dnie i wrócił w pięknym stylu