Dawid Kubacki bez wątpienia na długo zapamięta trwający obecnie sezon skoków narciarskich. O tym, w jak dobrej formie jest podopieczny Thomasa Thurnbichlera przekonać mogliśmy się już podczas zawodów inauguracyjnych Pucharu Świata w Wiśle. 32-latek wygrał wówczas oba konkursy na skoczni im. Adama Małysza i w kolejnych tygodniach startował w rywalizacji jako lider klasyfikacji generalnej. Żółty plastron stracił jednak podczas konkursów w Bad Mitterndorf. Wówczas prowadzenie objął reprezentant Norwegii, Halvor Egner Granerud. 26-latek przebudził się podczas Turnieju Czterech Skoczni i od tamtej pory regularnie pojawia się w czołówce zawodów. Kubacki choć na ten moment traci do Skandynawa 293 punkty, nadal ma szanse nie tylko na zdobycie Kryształowej Kuli, ale również na walkę o medale podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. Granerud faworytem do złotego medalu? Ekspert zwraca uwagę na istotny aspekt Dawid Kubacki przed MŚ w Planicy. "Nadzieje wiążę z każdym skokiem, który mogę oddać" W ostatnich dniach zarówno Norweg, jak i Polak odpuścili sobie start w konkursach Pucharu Świata w Rasnovie i wykorzystali ten czas na oczyszczenie umysłu i treningi przed wielką imprezą w Słowenii. U Kubackiego pojawiły się niespodziewane problemy - jego rodzinny dom został zalany. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet" skoczek zdradził, że incydent ten nie wpłynął jednak na jego przygotowania do mistrzostw świata. Polak dodał, że choć z początku obawiał się, że odpuszczenie zawodów w Rasnovie źle wpłynie na jego rytm startowy, okazało się, że decyzja trenera Thomasa Thurnbichlera może przynieść jeszcze lepsze efekty, niż przypuszczano. Kubacki jest pełen nadziei przed rozpoczęciem rywalizacji w Planicy. Podkreślił, że chciałby walczyć o złoty medal zarówno na skoczni normalnej, jak i dużej. Kubacki z medalem, Granerud poza podium mistrostw świata w Planicy? Historia nie sprzyja Norwegowi