Dziś rozpoczęły się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które w tym roku organizuje Planica. Jutro czeka nas konkurs skoczkiń na obiekcie HS 102, a dziś odbyły się kwalifikacje. W kobiecych konkursach skoków narciarskich, występuje nie 50, a 40 zawodniczek. Na starcie kwalifikacji stanęło 57 zawodniczek. Odpadało więc 17. Niestety, w tym gronie znalazły się trzy Polki. Najsłabszą z naszych skoczkiń była Paulina Cieślar, która po skoku na 75,5 m, zajęła 51. miejsce. Pozycję wyżej była Anna Twardosz, która wylądowała 2,5 m dalej. Z kolei Kinga Rajda, o metr, przekroczyła granicę 80 m. To jednak nie wystarczyło, aby wywalczyć sobie prawo do występu w konkursie. 22-latka znalazła się na 43. miejscu. Cel osiągnąć Nicole Konderli. Po skoku na 87,5 m długo prowadziła. Ostatecznie skończyła kwalifikacje na 31. pozycji, co oznacza, że zobaczymy ją w jutrzejszym konkursie. Zacięta walka w czołówce. Minimalne różnice W kwalifikacjach triumfowała Norweżka Anna Odine Stroem, która skoczyła 99 m. Tylko pół metra bliżej wylądowała Katharina Althaus i stracila do Norweżki zaledwie 0,2 pkt. W czołówce było bardzo ciasno, bo Yuki Ito, która po skoku na 94,5 m, zajęła trzecie miejsce, miała jedynie 0,9 pkt straty do zwyciężczyni. Niewielkie straty mialy też zawodniczki, które uplasowały się na czwartej i piątej pozycji. Alexandria Loutitt i Eva Pinkelnig skakały odpowiednio 99,5 m i 99 m, ale otrzymały dużo mniejszą rekompensatę za wiatr od Ito i do Stroem straciły ponad 2 punkty.