Zawody na skoczni normalnej w Planicy nie ułożyły się po myśli Halvora Egnera Graneruda, czyli wielkiego faworyta Mistrzostw Świata. Norweg po pierwszej serii zajmował 10. miejsce i ostatecznie zakończył na 11. lokacie. Po słabym występie Granerud nie krył swojej złości i zwrócił uwagę na "niesprawiedliwe warunki", a całe zawody nazwał "parodią skoków narciarskich". Wśród skarg i zażaleń Norweg znalazł jednak miejsce również dla pochwał w kierunku Piotra Żyły. To nie koniec MŚ w Planicy Wielkie emocje związane z Mistrzostwami Świata w Planicy jeszcze się nie skończyły. W niedzielę 26 lutego odbędzie się mikst na skoczni normalnej. Do rywalizacji indywidualnej mężczyzn wrócimy natomiast 2 marca - seria próbna zaplanowana jest na godzinę 16:00, a kwalifikacje na 17:30. Tym razem polscy skoczkowie będą skakać na skoczni dużej (HS 138). Pierwsza seria konkursowa MŚ w Planicy na skoczni normalnej rozpocznie się 3 marca o godzinie 17:30. Piotr Żyła z pewnością będzie chciał potwierdzić swoją wielką formę i jeszcze raz powalczyć o medal, być może nawet złoty. Z bardzo dobrej strony pokazali się również Dawid Kubacki i Kamil Stoch, którzy w trudnych warunkach zajęli 5. i 6. miejsce. Ich doświadczenie może być w takich sytuacjach kluczowe. O dalszej części zawodów w Słowenii możemy więc myśleć z dużym optymizmem.