Dawid Kubacki był najlepszy w serii próbnej przed kwalifikacjami, w których zajął drugie miejsce. To zwiastuje powrót naszego znakomitego skoczka do wysokiej dyspozycji, co zresztą sam potwierdził w rozmowie po czwartkowym konkursie. Czytaj więcej - Kubacki i Stoch w czołówce kwalifikacji MŚ Planica 2023. Dawid Kubacki zainspirowany snem - To, co pokazywałem w czwartek na tej skoczni, to jest to, co chciałbym pokazywać. Dużo lepiej czułem te skoki. Była prędkość i swoboda w locie, a przede wszystkim chciało to lecieć - mówił Kubacki. - Nie przespałem dobrze nocy, bo takie pierdoły mi się śniły. Do tego śniły mi się też skoki. Śmiałem się, że wziąłem trochę z tych snów i trochę z analizy skoków i z tego wszystkiego poskładałem to w jedną całość. I zadziałało. Czasami człowiek, jak nie wie, co ma zrobić, to musi mu się to przyśnić - dodał nasz skoczek z uśmiechem. Wraca wysoka forma Dawida Kubackiego Kubacki w Planicy miał wielkie problemy z plecami przed konkursem na normalnej skoczni, ale to najwyraźniej nie przeszkodziło mu w tym, by pracować nad wysoką dyspozycją. 33-latek znowu zaczyna przypominać tego skoczka z początku sezonu, który rozdawał karty w Pucharze Świata. - I czuję też te skoki podobnie jak na początku sezonu. Z tego jestem najbardziej zadowolony. To, co zmieniłem, działa. Z tego jest energia na progu i swoboda w locie - przyznał Kubacki. - Oddawałem skoki na sto procent, ale mam nadzieję, że moje nogi swoje sto procent będą miały w piątkowym konkursie. Wykonaliśmy pobudzenie w czwartek i to pomogło, ale efekt ma przyjść w piątek. Wtedy nogi mają pchać jeszcze lepiej - zakończył. Z Planicy - Tomasz Kalemba, Interia Sport