Partner merytoryczny: Eleven Sports

Organizatorzy mistrzostw w Polsce podjęli decyzję. Zawodnicy nie mieli wyjścia. Pikanteria w Rajdzie Śląska

Artur Gac

Oprac.: Artur Gac

Grzegorz Grzyb (z lewej), z prawej Mikołaj Marczyk ze swoim teamem
Grzegorz Grzyb (z lewej), z prawej Mikołaj Marczyk ze swoim teamemArtur GacPUSTE

"Dodatkowa część tej gry". Grzegorz Grzyb o regulaminowym wyzwaniu

Zobacz również:

    Podsumowanie Rajdu Śląska 2023materiały prasowemateriały prasowe

    Szymon Gospodarczyk: Normalnie zawsze można użyć młota, a tutaj...

    - Poza tym, że tak naprawdę możemy zmienić tylko koła, dodatkowo można popracować jeszcze tymi kluczami, które mamy w samochodzie. Ponad to nic więcej. To trudność, bo zostają te same sprężyny i stabilizatory, a jeśli pojechalibyśmy na normalny serwis, można by było całkiem przebudować samochód. Jest to wyzwanie, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni, bo na WRC tak naprawdę cały piątek, czyli pierwszy dzień rajdu, przeważnie tak się jedzie. To jest też dodatkowy element, bo jeśli ktoś uszkodzi samochód, to później nie ma go jak naprawić. Na normalnym serwisie zawsze można użyć młota i wszystko odbudować, a tutaj jest trochę trudniej - uśmiechnął się Gospodarczyk.

    Zobacz również:

    Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia RS) podczas samochodowego Rajdu Śląska
    Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia RS) podczas samochodowego Rajdu ŚląskaJarek PraszkiewiczPAP
    Mikołaj Marczyk
    Mikołaj MarczykArtur GacPUSTE
    Grzegorz Grzyb
    Grzegorz GrzybArtur GacPUSTE