Sympatycy królowej sportów motorowych w kraju nad Wisłą wciąż czekają na kolejnego po Robercie Kubicy Polaka w gronie dwudziestu najszybszych kierowców świata. W ostatnich latach w juniorskich seriach przewijało się mnóstwo nazwisk, jednak na przeszkodzie zazwyczaj stawał niewystarczający stan konta i brak zaplecza sponsorskiego. Aż w końcu pojawił się Kacper Sztuka. Nastolatek zaliczył świetny epizod we włoskiej F4, w pewnym momencie jego poczynania śledziły nawet osoby nieinteresujące się tą dyscypliną sportu. Finisz zmagań w wykonaniu "Biało-Czerwonego" przeszedł do historii. Nie dość, że triumfował w klasyfikacji generalnej, to na dodatek na dziesięć ostatnich wyścigów, aż dziewięć kończył w glorii zwycięzcy. Na zawodnika szybko zwrócili uwagę najwięksi z największych. Pewnego dnia zadzwonił do niego telefon prosto z Austrii. To był przedstawiciel Red Bulla. Mistrzowie świata Formuły 1 wśród konstruktorów pozyskali Polaka do swojego programu juniorskiego. W kraju nad Wisłą zapanowała ogromna euforia. "Dołączenie do Red Bull Junior Team jest dla mnie spełnieniem marzenia i czymś, na co bardzo długo czekałem. Bardzo się cieszę, że Red Bull docenił w ten sposób moje wyniki z zeszłego sezonu i postanowił zadzwonić do mnie w sprawie akademii zespołu Formuły 1" - tak mówił o tej chwili kierowca na łamach Interia Sport. Krótka przygoda Kacpra Sztuki w Red Bullu. To już koniec Radość niestety nie trwała długo. Przeskok do Formuły 3 okazał się dla Kacpra Sztuki o wiele trudniejszy, niż pierwotnie się spodziewano. Polak ma ogromne problemy z punktowaniem. W klasyfikacji generalnej nastolatek plasuje się pod koniec drugiej dziesiątki, z zaledwie sześcioma "oczkami" na koncie. Austriacki gigant nie jest z tego powodu szczęśliwy. "Nie ma żadnego marginesu" - grzmiał w rozmowie z parcfer.me Helmut Marko, człowiek odpowiedzialny za juniorów. Kilka tygodni później za słowami 81-latka poszły czyny. Współpraca Red Bulla z Kacprem Sztuką 16 została oficjalnie zakończona. "Powyższa decyzja nie wpływa na ocenę zespołu MP Motorsport i nasze plany startowe. W sezonie 2024, dzięki wsparciu moich sponsorów zamierzam wystąpić we wszystkich pozostałych rundach FIA Formula 3 Championship i dalej rozwijać jako kierowca zarówno na torze, jak i poza nim" - uspokoił swoich sympatyków Polak, który zamierza dokończyć trwające od marca zmagania. Kacper Sztuka się nie poddaje. Jeszcze nie wszystko stracone Co dalej? Tego nie wie nikt. Kacper Sztuka musi po prostu zacząć solidnie punktować, by zainteresowały się nim inne zespoły Formuły 1, posiadające juniorskie akademie. Droga do królowej sportów motorowych wbrew pozorom nie jest definitywnie zamknięta.