Sporty motorowe czekają bardzo ciekawe czasy. O kupnie Dorny Sports przez Liberty Media mówiło się już od paru dobrych tygodni, jednak mało kto wierzył w to, że rzeczywiście Amerykanom uda się przejąć promotora MotoGP. Oficjalna informacja pojawiła się dodatkowo w pierwszy dzień kwietnia. - To prima aprilis - łudzili się niektórzy kibice i eksperci, dlatego początkowo do komunikatu środowisko podeszło z ogromnym dystansem. Minęła doba, a notka prasowa dalej dostępna jest na oficjalnym portalu motocyklowych mistrzostw świata, co oznacza, iż transakcja rzeczywiście doszła do skutku. Była to nie byle jaka transakcja. Liberty Media według portalu Motorsport.com zakupi aż 86 procent udziałów w MotoGP. Amerykanie za tą przyjemność zapłacą 4,2 miliarda dolarów. Tak ogromna kwota nikogo nie dziwi, ponieważ najważniejsze zmagania na dwóch kółkach z roku na rok zyskują coraz większą popularność i oglądane są przez miliony kibiców. Ci sami kibice obawiają się teraz, że seria stanie się kopią F1, że zostaną wprowadzone do niej niektóre rozwiązania z królowej sportów motorowych. Na razie to jednak melodia przyszłości. Historyczny moment stał się faktem. MotoGP czeka ciekawa przyszłość - Zakup ma znaczące zalety i zamierzamy rozwijać ten sport dla kibiców MotoGP, zespołów, partnerów handlowych i naszych akcjonariuszy. Jesteśmy zachwyceni możliwością poszerzenia naszego portfolio aktywów związanych ze sportem i rozrywką poprzez przejęcie MotoGP. Carmelo Ezpeleta i jego zespół zarządzający stworzyli wspaniałe widowisko sportowe, które możemy udostępnić szerszej publiczności (cytat za: Motorsport.com) - powiedział Greg Maffei, prezes i dyrektor Liberty Media. Przejęcie nie zostało jeszcze oficjalnie sformalizowane. - Powinno się to wydarzyć do końca 2024 roku. Wszystko jest uzależnione od uzyskania zezwoleń i zgód organów do spraw konkurencji i inwestycji zagranicznych w różnych jurysdykcjach - zakończył przedstawiciel Liberty Media. W tegorocznych zmaganiach MotoGP odbyły się już dwa weekendy. Na czele klasyfikacji generalnej plasuje się Jorge Martin. Najlepsi motocykliści świata niebawem odwiedzą takie kraje jak: Kazachstan, Indie, Japonię, Tajlandię czy Indonezję. Kalendarz robi wrażenie.