Wyścig 1000 mil Sebring rozpocznie 11. sezon cyklu długodystansowych mistrzostw świata. Kubica powrócił do zespołu WRT, którego barwy reprezentował już w 2021 roku. Polak będzie rywalizował w klasie aut tzw. LMP2, czyli samochodów prototypowych. Partnerami naszego zawodnika w belgijskim zespole są Szwajcar Louis Deletraz oraz Portugalczyk Rui Andrade. Robert Kubica ciągle widzi możliwość jazd bolidem Formuły 1 Z tym pierwszym Kubica miał już okazję do wspólnego świętowania właśnie dwa lata temu, gdy w jednych barwach - także WRT, wywalczyli tytuł w European Le Mans Series. Kubica podczas testów przed inauguracyjnym wyścigiem pokazał, że będzie bardzo mocnym ogniwem zespołu Orlen Team WRT. Od tego sezonu Polak nie jest już członkiem żadnej ekipy Formuły 1, zamykając swój ostatni rozdział, w którym pełnił obowiązki kierowcy testowego i rezerwowego w teamie Alfa Romeo. Natomiast, i nie są to tylko spekulacje fachowców, dziennikarzy czy kibiców, ale słowa samego Kubicy, niewykluczone, że weteran znów zakotwiczy w najbardziej elitarnej serii samochodowej globu. W rozmowie z autorem strony internetowej sokolimokiem.com, ekspertem od sportów samochodowych Mikołajem Sokołem, Kubica wreszcie zabrał głos na temat sprawy, która w największym stopniu dotyczy jego osoby. Następnie Kubica dodał, że na tę chwilę jego obecność w padoku, z uwagi na - jak to nazwał - aspekt techniczny - nie ma sensu, ale wszystko jest jeszcze możliwe. "Kiedy się pojawi, kiedy bardzo chciałbym wrócić do padoku Formuły 1, to myślę, że jest na to szansa. Wszystko zależy od tego, co miałbym w tym padoku robić i w jakiej roli miałbym do niego wchodzić. W tym miejscu można się pojawiać w różnych rolach, jest ich mnóstwo" - wyjaśnił nasz zawodnik. W dalszej części wypowiedzi Kubica dodał, że najwłaściwiej byłoby powiedzieć, że póki co zamknął za sobą pewien rozdział. Dopytany jednak, czy to oznacza, że ewentualny powrót już nie wiązałby się wyłącznie z chęcią siedzenia za kółkiem w bolidzie F1, wcale jednoznacznie tego nie rozstrzygnął. "Wszystko zależy, jak się potoczą pewne sytuacje. Pewne zespoły starają się wejść do Formuły 1, pewne zespoły zmienią swoje DNA, zmieni się regulamin. Myślę, że potencjalnie może się otworzyć parę scenariuszy, które mogłyby połączyć te dwie moje pasje, czyli jazdę i pracę nad sprawami technicznymi" - wyjaśnił krakowianin. Dodał do tego jedną ważną informację, mianowicie takiego obrotu spraw nie należy spodziewać się lada moment, a konkretnie już w najbliższych miesiącach. To pokazuje, że ten sezon upłynie Polakowi pod znakiem wyścigów w serii WEC. Kalendarz World Endurance Championship w 2023 roku: 17 marca - 1000 mil Sebring 16 kwietnia - 6 godzin Portimao 29 kwietnia - 6 godzin Spa-Francorchamps 10-11 czerwca - 24 godziny Le Mans 9 lipca - 6 godzin Monza 10 września - 6 godzin Fuji 4 listopada - 8 godzin Bahrajn