Partner merytoryczny: Eleven Sports

Robert Kubica znów to zrobił. Legenda. W maszynie Ferrari rozstawił konkurencję po kątach

Robert Kubica w sobotę, o godzinie 16:00 rozpoczął rywalizację w 24h Le Mans, najsłynniejszym długodystansowym wyścigu świata. Nasz rodak, startujący w barwach AF Corse kiedyś był już o włos od triumfu w całej imprezie. Mimo upływu lat niezmiennie pokazuje, jak wybitnym jest zawodnikiem. Rywale, widząc co robi, mogli łapać się za głowy!

Robert Kubica podczas 24h Le Mans, źr. Ferrari/EastNews
Robert Kubica podczas 24h Le Mans, źr. Ferrari/EastNews/JAVIER JIMENEZJavier JimenezDPPI via AFP/AFP

Polak w 2021 roku, jako kierowca WRT był niecałe okrążenie od wygranej. Mając na koncie 362 pełne "kółka", jego samochód uległ awarii... na ostatnim. Gorycz, jaką musiał przełknąć Kubica wyrazić i opisać byłby zapewne w stanie tylko on sam. Od tamtej pory dwukrotnie kończył zmagania na drugich pozycjach.

W 2024 roku nasz rodak startuje w barwach ekipy AF Corse, która do dyspozycji ma Ferrari 499P. Treningi nie układały się po myśli zespołu, który meldował się poza czołową dziesiątką. Dobrze nie było także w kwalifikacjach, które zakończył na 12. pozycji. Yifei Ye, partner Polaka, który reprezentował team podczas tej rywalizacji miał sporego pecha, ale nie zmieniało to faktu, że zmagania w Le Mans przyszło im rozpoczynać w trudnym położeniu. Kubica szybko pokazał jednak, na co tak naprawdę go stać.

Ferrari 499P Roberta Kubicy/ALESSIO MORGESENurPhotoNurPhoto via AFP/AFP

Robert Kubica zachwycił. Już na pierwszym okrążeniu

To właśnie on rozpoczął rywalizację AF Corse w Le Mans. Jego pierwsze okrążenie było... bajeczne. Pierwszych rywali minął tuż po starcie, ale nie zamierzał na tym poprzestać. Zyskał aż siedem pozycji i wywindował swój zespół aż na piątą lokatę! Można to zobaczyć w transmisji "na żywo" z wnętrza pojazdu, dostępnej tutaj.

Co za start!

~ komentował w serwisie "X" specjalista, Cezary Gutowski

Na tym się jednak nie skończyło, bo po niespełna dwóch godzinach rywalizacji Kubica... objął prowadzenie, wyprzedzając fabryczne zespoły Ferrari! Pozycji lidera bronił w momentami porywający sposób.

Walka w najsłynniejszym wyścigu długodystansowym świata potrwa do niedzieli, godziny 16:00. Wydarzyć może się zatem jeszcze wszystko. Robert Kubica obok wspomnianego już, chińskiego zawodnika ma w ekipie również podwójne, rosyjsko-izraelskie obywatelstwo Robert Schwartzmann.


INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem