Polak sięgnął po mistrzostwo. Jest coraz bliżej Formuły 1
Tymoteusz Kucharczyk potwierdził skalę swojego talentu, sięgając po tytuł mistrza Euroformula Open w sezonie 2025. To jedno z największych osiągnięć polskiego motorsportu od czasów Roberta Kubicy i zarazem dowód, że 19-letni kierowca z Bydgoszczy ma wszystko, by w przyszłości znaleźć się w elicie Formuły 1. Młody Polak przypieczętował mistrzostwo na legendarnym torze Monza.

Pierwszy dzień zmagań na włoskim torze Monza rozpoczął się dla Tymoteusza Kucharczyka nerwowo. Startując z przewagą punktową nad Michaelem Shinem i Yevanem Davidem, wiedział, że to może być decydujący moment sezonu. Początkowe kłopoty sprawiły, że spadł aż na szóstą pozycję, jednak determinacja i doskonała strategia zespołu BVM pozwoliły mu odrobić straty i finiszować na trzecim miejscu. Ten wynik znacząco przybliżył Polaka do upragnionego tytułu.
W kolejnym wyścigu stawka była jasna - Kucharczyk musiał dotrzeć do mety przed swoimi głównymi rywalami, aby rozstrzygnąć losy mistrzostwa. Finałowy pojedynek z Davidem dostarczył ogromnych emocji. Na ostatnim okrążeniu Polak zaatakował z niezwykłą precyzją i odwagą, mijając rywala dosłownie na ostatnich metrach. Różnica na mecie wyniosła zaledwie 0,001 sekundy - najmniejszy możliwy margines zwycięstwa w historii serii. "Szaleństwo, jestem wniebowzięty! To był wyścig godny tytułu!" - mówił wzruszony Kucharczyk po przekroczeniu linii mety.
Tymoteusz Kucharczyk mistrzem Euroformula Open. Pójdzie w ślady Roberta Kubicy?
Triumf w Euroformule Open stawia Tymoteusza Kucharczyka w gronie najbardziej utalentowanych polskich kierowców wyścigowych. Porównania do Roberta Kubicy nie są przypadkowe - podobnie jak krakowianin, który w 2005 roku wygrał World Series by Renault, Kucharczyk może dzięki temu sukcesowi otworzyć sobie drogę do Formuły 1. Już teraz ma oferty z dwóch czołowych zespołów Formuły 2, choć sam przyznaje, że brakuje mu wsparcia finansowego, by natychmiast podpisać kontrakt. "Mam zarezerwowane miejsce w jednym z zespołów, ale ta rezerwacja nie będzie czekać wiecznie. Gdyby był budżet, kontrakt byłby już podpisany" - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.
W niedzielę na Monzy odbędzie się finałowy wyścig sezonu, w którym Kucharczyk wystartuje już bez presji - z drugiego pola. Choć tytuł ma w kieszeni, jedno jest pewne: Tymoteusz Kucharczyk dopiero zaczyna pisać swoją motorsportową historię.











