Robert Kubica po raz kolejny weźmie udział w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC). W sezonie 2024 będzie ścigał się dla zespołu AF Corse, dla którego samochody produkuje Ferrari. Włosi przedstawili tegoroczny projekt Hypercara - nie różni się niczym od zeszłorocznego, ponieważ kluczem do poprawy osiągów ma być zrozumienie maszyny z 2023 r. Samochód - nazwany Ferrari 499P - zawiera za to nowe, czerwono-żółte malowanie. Nawiązuje ono do sukcesu poprzedniego fabrycznego prototypu Ferrari, 312PB z 1972 i 1973 roku. "Głównym celem jest zaakcentowanie nadwozia i kokpitu samochodu za pomocą dwóch naprzemiennych bloków kolorystycznych" - napisał włoski koncern. WEC 2024. Znamy model samochodu Kubicy, ale nie malowanie Co jednak istotne, zaprezentowane malowanie nie dotyczy Roberta Kubicy. Pojadą w nim samochody oznaczone numerami 51 i 50, a więc odpowiednio James Calado, Alessandro Pier Guidi i Antonio Giovinazzi oraz Antonio Fuoco, Nicklas Nielsen i Miguel Molina. Polski kierowca będzie rywalizował autem z numerem 83 wraz z Robertem Shwartzmanem i Yifeyem Ye. Ich malowanie ma zostać odsłonięte jeszcze w tym tygodniu.