To tam, między 24 a 26 marca, odbędzie się QMMF Qatar International Baja, będący drugą odsłoną tegorocznego FIM Baja World Cup. - Przede mną trzy dni zawodów, prawie tysiąc kilometrów do przejechania w trudnym terenie. Największym wyzwaniem będzie nawigacja - doświadczeni koledzy wspominali, że czeka mnie mało punktów odniesienia, dużo dróg rozchodzących się w różnych kierunkach, a wokół tylko kamienie, piach i pustkowia - opisała. Utytułowana zawodniczka motorowego enduro dodała, że celem jest nie tylko ukończenie rajdu, ale i dobry wynik w klasyfikacji kobiet oraz w open. Brązowa medalistka mistrzostw Europy w klasie kobiet z 2019 r. przyznała, że nie podoba jej się stereotypowe kojarzenie motosportu, jako "męskiej branży". - Kobiety w motosporcie są, i coraz lepiej sobie radzą. Zdarzało mi się wielokrotnie "objechać" mężczyzn, ale celem jest zawsze dobry wynik na mecie, a nie udowadnianie, czy kobiety są równie silne czy nie. Mnie pasjonują rajdy po pustyni i ściganie się w trudnych warunkach, nie czuję, że wkraczam na jakiś męski grunt - wspominała. Brązowa medalistka ME 2018 enduro (startowała wraz z Agnieszką Smolińską, Patrycją Komko i Ewą Pikosz) dodała, że w środowisku motocyklowym ma wielu znajomych, którzy ją wspierają, ale bywa i tak, że wyższość sportowa kobiet budzi u niektórych mężczyzn zdziwienie. "Ale traktuję to z uśmiechem" - wyznała. Warszawianka, która poza sportem zawodowo zajmuje się grafiką, wśród sportowych celów wymieniła udział w kolejnych etapach Pucharu Świata, natomiast docelowo jej ambicją jej start w Dakarze. W Katarze, poza Modrzewską, na motocyklu zaprezentuje się junior Konrad Dąbrowski.