Pod koniec 2021 roku Wojciech Woda był w zasadzie pewny, że nie chce kontynuować swojej kartingowej przygody. Pierwszy sezon okazał się bardzo trudny. Wojtek znajdował się często z tyłu stawki, rzadko można było doszukać się nawet małych pozytywów, jak miejsce w pierwszej dziesiątce. Kluczowa okazała się szczera rozmowa z tatą. - Pod koniec zeszłego roku rozmawialiśmy z Wojtkiem i wręcz doszliśmy do wniosku, że to już dłużej nie ma sensu, że to nie działa. Później jednak zaczęliśmy się zastanawiać i widziałem, jak Wojtek przeżywa, że nie zrealizuje swoich marzeń jako kierowcy kartingowego. Stwierdziliśmy, że spróbujemy jeszcze jeden sezon. Postanowiliśmy zmienić zespół, lepiej się przygotować do nowego sezonu, bo też uważam, że Wojtek nie dostał najlepszych narzędzi do rozwoju, jakie mogłem mu zaoferować. Ten sezon okazał się rewelacyjny - wspomina Maciej Woda, tata Wojciecha. Odblokowane możliwości 13-latek najpierw wystartował testowo w dwóch wyścigach we Włoszech, gdzie zajął szóste i siódme miejsce, a jak wspomina tata, gdyby miał więcej wiary w siebie, to zakończyłby oba wyścigi na podium. To jednak było przejawem tego, że Wojtkowi udało się odblokować. Wygrał kilka pierwszych wyścigów z cyklu ROK Cup, zwyciężył także w pierwszej rundzie mistrzostw Polski. Zadyszka przydarzyła mu się przez cały sezon tylko raz, właśnie po tym świetnym początku. - Być może aż za bardzo podniosło jego pewność siebie i zniżyło czujność, bo kolejna runda to było czwarte miejsce, najgorsze w sezonie. To okazało się jednak potrzebnym zimnym prysznicem, przypominającym, że ciągle trzeba pracować nad rozwijaniem swoich umiejętności i sumiennie przygotować. Wszystkie pozostałe rundy Wojtek ukończył na podium - tłumaczy Maciej Woda.Dzięki tym wynikom zbudował tak dużą przewagę, że przed ostatnią rundą zawodów nikt nie ma szans go wyprzedzić. Naturalna miłość do motorsportu Maciej Woda od 30 lat związany jest ze sportami motorowymi, zajmując się rajdami samochodowymi, jak jednak podkreśla, nigdy nie chciał realizować własnych ambicji na dziecku. Chęć do wyścigów przyszła u syna naturalnie. Mały Wojtek najpierw chciał być pilotem, potem miał moment fascynacji piłką nożna i Borussią Dortmund, aż wreszcie przyszła wycieczka na Rajd Polski, który otworzył u niego nową miłość. - Nagle Wojtek po tych rajdach zainteresował się motorsportem i ściganie się w kartingach wyszło od niego, zaczął coraz więcej mówić o wyścigach. W tej chwili jest niemal encyklopedią wiedzy jeśli chodzi o Formułę 1, ale także wyniki wielu rajdów. Pod koniec 2020 roku zdecydowaliśmy żeby pojechać na pierwsze treningi kartingowe - wyjaśnia tata zawodnika. Jego ulubionym kierowcą jest Max Verstappen, aktualny mistrz świata jeżdżacy dla Red Bulla, a niedawno udało mu się spełnić jedno z marzeń i spotkać swojego idola. - Byliśmy na GP Francji i udało się zorganizować spotkanie z Verstappenem, więc Wojtek był po prostu w siódmym niebie - mówi jego tata. Nadrabianie zaległości względem konkurentów Wojtek zaczął więc treningi kartingowe jako niespełna 12-latek, co w tym sporcie jest bardzo późnym startem. Wielu jego konkurentów w tym wieku ma już za sobą kilka lat doświadczenia, Wojciech uczył się wszystkiego od zera. Jak udało mu się w tak krótkim czasie zaliczyć tak wielki progres? Maciej Woda wyróżnia trzy kluczowe elementy:- "Fantastyczny zespół, Parolin Poland WTR pod kierownictwem Wiktora Turkiewicza. Szef zespołu jest trochę nauczycielem starej daty. Nie chodzi i nie zagłaskuje dzieci, nie uważa, by nie powiedzieć czegos niepoprawnego politycznie, tylko po prostu mówi co myśli i taka bezpośredniość często sprawdza się w przypadku zawodników, bo może niektóre uwagi bolą, ale dzieciaki biorą sobie je też dzięki temu bardziej do serca."- "Treningi fizyczne i koncentracji. Wojtek korzysta z pomocy trenera w Krakowie, który specjalizuje się w pracy z kierowcami. Codziennie w domu trenuje mięśnie karku, rąk, pracuje także nad koncentracją i refleksem." - "Analiza zawodów: relacje na youtube bardzo pomagają, by zobaczyć kto jak jeździ, jaka jest specyfika danego toru. Wojtek inteligentnie podchodzi do wyścigu, potrafi dobrze analizować jazdę innych, wie czego po kim się spodziewać." Walka z najlepszymi na świecie Dzięki zwycięstwu w mistrzostwach kraju Wojciech pod koniec roku wystąpi w światowych finałach ROK Cup, gdzie zmierzy się z najlepszymi kierowcami z całego świata. To najwyższe rangą zawody na świecie. 13-latek wystąpi w nich już z patronatem miasta Krakowa. - Odezwaliśmy się do władz miasta Krakowa, które uznało nasze zapytanie za jak najbardziej słuszne, bo Wojtek oprócz wyścigów jest także bardzo dobrym uczniem, na koniec 7-ej klasy miał czerwony pasek. Wie, że szkołą to jest rzecz najważzniejsza i nie może się koncentrować tylko na ściganiu, ale musi pilnować też nauki. Zrobimy wszystko żeby był godnym reprezentantem Krakowa - kończy Maciej Woda.