"Ta decyzja, choć trudna do podjęcia, jest najwłaściwsza. Nie wyobrażamy sobie organizowania 24-godzinnego wyścigu Le Mans drugi rok z rzędu bez publiczności" - wyjaśnił w komunikacie prasowym Pierre Fillon, prezes Automobile Club de l'Ouest (ACO). Jak dodano, organizatorzy chcą "dać sobie wszelkie możliwości powitania widzów" przy ścisłym przestrzeganiu zasad sanitarnych. Ubiegłoroczna edycja (88. w historii) była planowana na czerwiec, ale z powodu pandemii koronawirusa ostatecznie odbyła się 19-20 września, również bez publiczności. Natomiast w 2019 roku słynny wyścig samochodowy obserwowało ponad 250 tysięcy widzów.