Robert Kubica w swojej karierze sportowej przeżył naprawdę wiele. Nie mogło być inaczej, bo Polak zdecydował się zafascynować sportami ekstremalnymi. Za takie trzeba bowiem z pewnością uznać wyścigi Formuły 1 czy rajdy samochodowe, a także wyścigi długodystansowe, w których obecnie możemy obserwować 40-latka. Samochód Roberta Kubicy w płomieniach. Fatalne obrazki Polak z pewnością na bardzo długo zapamięta to, co wydarzyło się na sobotnim treningu przed sześciogodzinnym wyścigiem. Nasz kierowca bowiem nie miał wyjścia i musiał opuścić swój pojazd już po czterech okrążeniach. Wszystko przez sytuację, która dotknęła jego samochód. Sensacyjny triumf w Arabii i poważnie rozbity Red Bull. "Cały w bandzie" Pojazd, który prowadził Robert Kubica, stanął bowiem w płomieniach, a wszystko wyglądało naprawdę przerażająco. Na całe szczęście były kierowca Formuły 1 wyszedł z tego bez szwanku, bo sam bez problemów opuścił tor, a jego maszynę bezpiecznie usunięto z toru. Polak poinformował inżyniera zespołu AF Corse, że na początku doszło do awarii skrzyni biegów. - Nie byłem w stanie zmieniać biegów. Po zbiciu biegów tył się zablokował - wyjaśnił krakowianin. Pojazd udało się przygotować na kwalifikacje. Ferrari poza wymianą skrzyni biegów, zdecydowało się także na wymianę silnika. Kubica w obu częściach czasówki wyjeżdżał na tor jako jeden z ostatnich. Ostatecznie jego ekipa do niedzielnego wyścigu wywalczyła drugie miejsce. Start zaplanowano na godz. 13:00. Transmisję z tej rywalizacji będzie można oglądać na kanale Polsatu Sport 3.