W setną rocznicę premierowej edycji wyścigu Le Mans 24 dwie pierwsze pozycje w kategorii LMP2 zajęły zespoły z polskimi kierowcami - nasz Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim i belgijski WRT z Robertem Kubicą. Śmiechowski pokonał 83 okrążenia, co oznacza, że na torze pozostawał przez ponad sześć godz. Kubica w swoim teamie wykonał najcięższą robotę. Jechał dokładnie 8 godzin i 40 minut - przełożyło się to na 126 okrążeń. Polskie show w Le Mans 24h! Dublet "Biało-Czerwonych" na legendarnym torze Wielki triumf Polaków w Le Mans 24. Jakub Śmiechowski na najwyższym stopniu podium Śmiechowski ma już za sobą cztery starty w wyścigu 24-godzinnym. Do tej pory najlepszy wynik jego teamu to 5. miejsce w 2021 roku. Teraz po raz pierwszy zawodnik cieszył się z roli triumfatora. Polscy kibice długo musieli czekać na dekorację najlepszych kierowców w kategorii LMP2. Wreszcie krótko przed godz. 17.00 ekipa IEC stanęła na najwyższym stopniu podium najtrudniejszego wyścigu świata i zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego. Polska flaga zatrzepotała na maszcie. To był cios dla kibiców Formuły 1. Sytuacja może się jednak odwrócić - Nerwy były straszne, to w ogóle w głowie się nie mieści. Mieliśmy pewne problemy techniczne w ostatniej fazie, Fabio Scherer nie miał radia. Musieliśmy je błyskawicznie podpiąć. Były też inne kłopoty, ale na finiszu takiego wyścigu to normalne - powiedział na antenie Eurosport 2 Wojciech Śmiechowski właściciel zespołu Inter Europol Competition.