Młody sportowiec, który zwyciężył w zawodach, stojąc na najwyższym stopniu podium najpierw dwukrotnie uderzył się w pierś, a następnie wyciągnął przed siebie prawą rękę, prezentując "salut rzymski", czyli gest jednoznacznie kojarzony ze środowiskami faszystowskimi. Jakby tego było mało, chwilę potem zaniósł się śmiechem, będąc najwyraźniej bardzo zadowolonym ze swojego zachowania. Skandaliczny gest 15-latka. Są przeprosiny Nagranie z tego zdarzenia, opublikowane w sieciach społecznościowych szybko zyskało bardzo duży rozgłos. W odpowiedzi na nie pojawiły się reakcje zarówno rosyjskiej, jak i światowej federacji. Ta pierwsza zagroziła nawet, że Severiukhin liczyć się musi z dożywotnią dyskwalifikacją. Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) oświadczyła z kolei, że w trybie pilnym rozpoczęła śledztwo. Jakby tego było mało, zespół, w którym jeździł Rosjanin zerwał z nim kontrakt. Gigantyczne konsekwencje zachowania kartingowca sprawiły, że zdecydował się on na opublikowanie specjalnych przeprosin. "Stojąc na podium wykonałem gest, który wielu odbierało jako nazistowski salut. Ale tak nie było. Nigdy nie popierałem nazizmu, uważam go za jedną z najstraszniejszych zbrodni przeciwko ludzkości" - przekazał rosyjskim mediom. Jak dodał, gest wykonał, gdyż koledzy przekazali mu, że we Włoszech jest to "wyraz wdzięczności". "Wiem, że jestem winny Wiem, że jestem głupi i jestem gotowy na karę" - kajał się.