Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 pojedynków zespół Petrocubu wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut drużyna Petrocubu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Sfîntul Gheorghe była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Ilie Damaşcan wywołał eksplozję radości wśród kibiców Petrocubu, strzelając gola w 39. minucie starcia. W ostatniej minucie pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Danowi Tarasowi, piłkarzowi Petrocubu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Petrocubu. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Petrocubu, zdobywając kolejną bramkę. W 68. minucie wynik ustalił Dan Taras. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 72. minucie za Eugeniu Slivcę wszedł Artiom Rozgoniuc. W 74. minucie Garegin Kirakosyan został zmieniony przez Maxima Focşę, a za Sergiu Istratiego wszedł na boisko Vadim Paireli, co miało wzmocnić drużynę Sfîntul Gheorghe. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vadima Gulceaca na Vlada Opreę oraz Dana Tarasa na Alexandru Dedova. Na sześć minut przed zakończeniem meczu arbiter pokazał kartkę Dmitriemu Mandricencowi z zespołu gospodarzy. W 87. minucie w jedenastce Petrocubu doszło do zmiany. Arcadie Rusu wszedł za Andreia Cojocariego. W samej końcówce pojedynku kartkę obejrzał Serghei Svinarenco z Sfîntul Gheorghe. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Petrocubu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie FC Codru Lozova. Natomiast w sobotę Szeriff Tyraspol zagra z zespołem Sfîntul Gheorghe na jego terenie.