Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 starć zespół Petrocubu wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Dan Taras wywołał eksplozję radości wśród kibiców Petrocubu, strzelając gola w 28. minucie starcia. W 31. minucie za Valentina Chișcę wszedł Njemane Tanga. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Petrocubu. W 55. minucie w jedenastce Petrocubu doszło do zmiany. Artiom Puntus wszedł za Vladimira Bogdanovicia. W 60. minucie sędzia przyznał kartkę Mihailowi Tîșculowi z FC Zimbru. Po chwili trener Petrocubu postanowił bronić wyniku. W 69. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Dana Tarasa wszedł Vladislav Slivca, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę jedenastce gości udało się strzelić gola i wygrać. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Petrocubu doszło do zmiany. Alexandru Bejan wszedł za Iasera Ţurcana. Zespół FC Zimbru ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. W 75. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Alexandru Bejan. Na kwadrans przed zakończeniem meczu w jedenastce FC Zimbru doszło do zmiany. Gheorghe Brînzaniuc wszedł za Igora Arhiriego. W 81. minucie kartkę dostał Anatolie Prepeliţă, piłkarz gospodarzy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Drużyna Petrocubu zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała dziewięć celnych strzałów. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom FC Zimbru pokazał dwie żółte. Jedenastka FC Zimbru wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany.