Po brutalnym nokaucie w trakcie KSW 94 na Arturze Szpilce kariera Arkadiusza Wrzoska nabrała tempa. Zwyciężył on w każdym z czterech ostatnich pojedynków w pierwszej rundzie, dokładając błyskawiczną wygraną nad Matheusem Scheffelem na KSW 100. Wrzosek od momentu dołączenia do organizacji pozostaje niepokonany, a już wkrótce do kolekcji może dołożyć pas mistrzowski. Na czerwcowej gali KSW 107 zmierzy się o pas w wadze ciężkiej z Philipem de Friesem. Anglik jest prawdziwym mistrzem sztuki grapplingu, a do tego ma sporą przewagę doświadczenia. Z tego, chociażby względu postrzegany jest za wyraźnego faworyta. Mimo to Polak podchodzi do walki niezwykle odważnie, a na miesiąc przed galą rzucił rywalowi wyzwanie. Arkadiusz Wrzosek gotowy do starcia o pas mistrzowski. Rzucił wyzwanie rywalowi W rozmowie z KSW Wrzosek opowiedział o przygotowaniach do starcia z De Friesem, a także swoich oczekiwaniach. Zapowiedział także, że świetnie wie, co stanowi największy atut rywala i jak się przygotować. Z Imane Khelif zeszła z ringu. Oto co stało się w Warszawie z Polką. Bitwa o złoto - Myślę, że historia mistrzów z największej organizacji na świecie pokazuje, że stójka to jednak stójka. Jak ktoś mocno bije i ma chłodną głowę, potrafi wiele zdziałać. Chciałbym podtrzymać tę tendencję, pokazać, że tu też tak jest. Każdy wie, jak Phil walczy. Każdy wie, gdzie są jego słabsze strony. Każdy wie, jak się na niego szykować. Tutaj game plan będzie prosty: jak najszybciej strącić mu głowę i nie dać się złapać - dodał 32-latek. Wrzosek w trakcie poprzednich walk, a także na treningach imponuje umiejętnościami walki w stójce i z pewnością będzie unikał przeniesienia starcia do parteru. Triumf nad Anglikiem byłby zdecydowanie jego największym sukcesem w karierze i mógłby przed nim otworzyć wiele "nowych drzwi".