Zgotowali Gamrotowi piekło w Brazylii. "Nie wyjdziesz żywy". Jest nagranie
Mateusz Gamrot stanął przed życiową szansą, przyjmując w zastępstwie, na ostatnią chwilę walkę z Charlesem Oliveirą. Polak jest underdogiem i chce sprawić wielką niespodziankę, ale nie może liczyć na taryfę ulgową w Rio de Janeiro. Kiedy tylko pojawił się na otwartym treningu, miejscowa publiczność przywitała go w najgorszy możliwy sposób. "Nie wyjdziesz stąd żywy" - skandował tłum.

Fani Mateusza Gamrota już zacierają ręce na myśl o nadchodzącym starciu "Gamera" podczas gali UFC w Rio de Janeiro. Początkowo z Charlesem Oliveirą miał zmierzyć się Rafael Fiziev, jednak kontuzja sprawiła, że ostatecznie do Polak wejdzie do klatki. Nie będzie miał jednak łatwego zadania.
Nie jest tajemnicą, że w roli faworyta stawiany jest legendarny Brazylijczyk, który dodatkowo będzie walczyć przed swoją publicznością. O tym, jak bardzo zdeterminowani w dopingu są rodacy Oliveiry, Gamrot przekonał się już na otwartym treningu.
Gamrot przeżył piekło w Brazylii. Wystarczyło, że się pojawił. Jest nagranie
Kiedy tylko "Gamer" pojawił się na scenie, która znajdowała się w jednym z centrów handlowych, od razu przywitały go gwizdy. To jednak był dopiero początek, bo chwilę później pojawiły się okrzyki.
Fani sportów walki, którzy pojawili się na otwartym treningu, skandowali w kierunku Gamrota słowa "Uh, vai morrer!", co można tłumaczyć jako "umrzesz" lub "nie wyjdziesz stąd żywy".
Polak nie tylko nic nie robił sobie z zachowania tłumu, ale także odpowiadał szerokim uśmiechem, machaniem rękami w geście zachęcającym do dalszej aktywności, a także ukłonami.
Pewność siebie Polaka nie zbiła jednak Brazylijczyków z tropu. Kiedy tylko "Gamer" podnosił się na równe nogi po kolejnych akcjach w parterze, w towarzystwie Borysa Mańkowskiego, od razu podnosiły się gwizdy i buczenie. Również po krótkim wywiadzie, jakiego Polak udzielił na koniec show.
- Kocham Was. Uwielbiam taką energię, zachowajcie ją na sobotni wieczór. To będzie prawdziwa wojna i wielka rozrywka. Jak mówiłem - Charles to jeden z najlepszych zawodników, ale tym razem jest czas Gamrota - wypalił jeszcze Polak do mikrofonu, podsycając reakcję tłumu.
Walka Mateusza Gamrota z Charlesem Oliveirą odbędzie się w nocy z soboty na niedziele czasu polskiego. Relacja tekstowa z tego pojedynku prowadzona będzie na portalu sport.interia.pl.













