Wielki talent i mistrz wagi piórkowej KSW chce sprawić, aby mówiono o nim na całym świecie. Salahdine Parnasse przekazał Martinowi Lewandowskiemu, że chce ruszyć po trzy pasy mistrzowskie polskiej organizacji. Ta sztuka nie udała się jeszcze nikomu na świecie. Całą sprawę współzałożyciel KSW skomentował w programie "Klatka po Klatce". - W jego teamie taki pomysł powstał. Na początku mówię: "Co, ale w ogóle jak?". Zacząłem sobie kalkulować i mówię: "No, byłoby to naprawdę dobre posunięcie". Jest to ciekawa opcja do rozważenia. U nas czegoś takiego nie było, ale i na świecie chyba tylko jeden zawodnik próbował zdobyć trzy pasy. Więc jeżeli to by się Salahdinowi udało, to byłby ewenement na skalę światową - powiedział w rozmowie z Arturem Mazurem. KSW odsłania kolejną kartę. Ulubieniec warszawskich kibiców zawalczy na PGE Narodowym Na drodze Francuza stoi jednak Marian Ziółkowski, który jest obecnym czempionem dywizji lekkiej. Do zapowiedzianego starcia Parnasse - Ziółkowski dojdzie na gali XTB KSW Colosseum II 3 czerwca na Stadionie Narodowym. - Teraz mieliśmy rozmowę z jego teamem, żeby walka o pas kategorii piórkowej się wydarzyła wcześniej, ale ze względu na Narodowy i wyczekiwaną długo walkę z Marianem Ziółkowskim [o pas kategorii lekkiej - przyp. red] było to niemożliwe. KSW. Salahdine Parnasse chce być potrójnym mistrzem Parnasse przez długi czas nie będzie bronił swojego trofeum w wadze piórkowej, bowiem ostatni bój w tej dywizji stoczył w marcu 2022 r., kiedy to pokonał Daniela Rutkowskiego na gali w Radomiu. Teraz świeżo upieczonym tymczasowym mistrzem dywizji piórkowej jest Robert Ruchała, który po wyczerpującej walce pokonał w zeszłym tygodniu Lom-Ali Eskijewa. - Pamiętajmy, że musimy tutaj rozwiązać temat w jego bazowej kategorii wagowej. Będzie musiał wiedzieć, że jeśli wejdzie jeszcze wyżej, to musi w którymś momencie powiedzieć, gdzie ta jego waga powinna być unormowana. Bo nie można tak w nieskończoność skakać - podkreślił Martin Lewandowski. - W tym roku musi się zadeklarować. Nie możemy po prostu tych dwóch pasów mieć w takiej dziwnej grze - zaznaczył na koniec promotor.