Właściciele federacji KSW dementowali te doniesienia, ale teraz okazuje się, że temat był na rzeczy, o czym donosi obecny na miejscu reporter Polsatu Sport. Nie przez przypadek, ponad rok temu, Anglik zakończył karierę zawodową, a przyczyną były problemy ze zdrowiem. 37-letni McSweeney parafował kontrakt, ale niepokój zasiały przede wszystkim jego słowa, które wypowiedział w jednym z wywiadów na Wyspach. Wojownik otwarcie opowiadał o swoich kontuzjach, dlatego - jak czytamy na polsatsport.pl - "specjalny podmiot, który czuwa nad organizacją gal w Irlandii, poprosił o kolejne dokumenty potwierdzające dobry stan zdrowia Anglika". Ostatecznie zawodnik został dopuszczony do pojedynku z "Pudzianem", mimo że w blokach startowych już stał Jay Silva, dobrze znany polskiej publiczności. Starcie Pudzianowskiego, niegdyś najsilniejszego człowieka na świecie w zmaganiach strongmanów, z Anglikiem będzie miało rangę walki wieczoru. Transmisja niedzielnej gali z Dublina (początek godz. 18) będzie nadawana tylko w płatnym systemie pay-per-view. Art