Prime MMA 12 cieszy się dosyć sporą popularnością, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Początkowo galę zaplanowano w Toruniu, a walczyć w województwie kujawsko-pomorskim mieli między innymi Marianna Schreiber czy Robert Karaś. Zwłaszcza obecność tego drugiego wywołała spore kontrowersje wśród kibiców. To w końcu człowiek zdyskwalifikowany w ultra triathlonie za wpadki dopingowe aż do 2033 roku. Sportów walki jednak zakaz nie obejmuje. Włodarze organizacji z zakontraktowania 36-latka nie cieszyli się specjalnie długo. Torunianie na nieco ponad miesiąc przed planowanym terminem imprezy postawili ich w trudnej sytuacji. "W związku z tym, że organizator nie wypełnił wszystkich warunków umowy, dało nam to podstawę do jej rozwiązania. Gala w Arenie Toruń nie odbędzie się" - oznajmił na antenie Radia PiK Adam Banaszak, prezes Toruńskiej Infrastruktury Sportowej. Polski boks znów świętuje. Wystarczyło jedno zdjęcie, koleżanka Szeremety się chwali Radom także nie chce Prime MMA 12. Organizatorzy mają twardy orzech do zgryzienia Działacze szybko musieli znaleźć drugi dom dla dwunastej gali spod szyldu Prime MMA. I wybór padł na Radom. W mediach społecznościowych pojawiło się huczne ogłoszenie, ale wraz z nim także niezadowolenie lokalnej społeczności mieszkającej w województwie mazowieckim. Apelowała ona do prezydenta miasta. Ten nie przeszedł wobec komentarzy obojętnie. 22 kwietnia na jego oficjalnym profilu pojawił się ważny komunikat. "W Radomiu nie ma miejsca na prezentowanie postaw ksenofobicznych i szerzenie mowy nienawiści. Dlatego, po dokładnym zapoznaniu się z informacjami o charakterze zaplanowanej na 17 maja gali PRIME SHOW MMA i o postawach prezentowanych przez uczestników tego wydarzenia, zdecydowałem, że umowa z organizatorem dotycząca udostępnienia hali Radomskie Centrum Sportu została wypowiedziana. MOSiR skierował stosowne pismo w tej sprawie" - napisał Radosław Witkowski. Bezczelnie ograbili Polaka ze złotego medalu z Amerykaninem. Finał sprawy przeszedł do historii Istnieje realne zagrożenie, że Prime MMA 12 najzwyczajniej w świecie się nie odbędzie. Oczywiście organizatorzy mogą próbować z kolejnymi miastami, lecz prawdopodobnie i one pójdą drogą Torunia oraz Radomia. W grę być może wchodzi także scenariusz zorganizowania gali w studiu, bez udziału publiczności. A czas ucieka. Pierwotnie wydarzenie ma odbyć się 17 maja, więc za niecały miesiąc.