Przebojem w styczniu 2022 r. na KSW 66 w Szczecinie Ibragim Chuzigaev odebrał pas mistrzowski panującemu od lat Tomaszowi Narkunowi. Od tamtego czasu walczący pod turecką flagą zawodnik bronił go tylko raz. W grudniu ubiegłego roku na hitowej gali KSW 77 przez decyzję sędziowską pokonał Ivana Erslana i obronił swoje trofeum. Bogdan Gnidko z kolei to jedna z najbarwniejszych postaci zatrudnionych w KSW. Na swoim koncie ma dziesięć pojedynków. Wszystkie z nich wygrał w pierwszej rundzie. Najbardziej ekwilibrystycznym nokautem popisał się na KSW 73, gdzie w pięć sekund (!) zastopował Damiana Piwowarczyka. Ten czyn sprawił, że Ukrainiec jest rekordzistą polskiej organizacji w szybkości zakończenia pojedynku. Potężny nokaut w walce wieczoru. Były zawodnik UFC padł na twarz Starcie było zakontraktowane na pięć rund, ale panowie już w pierwszych sekundach mocno ruszyli na siebie. Chwilę później Ukrainiec poszedł po obalenie, ale ówczesny czempion starał się bronić. Gnidko złapał jednak plecy i zaczął obijać oponenta. Chuzigaev zdołał się uwolnić. W drugiej odsłonie panowie byli już nieco wypompowani, ale nie ustawali nawet na krok. Nie brakowało ostrych wymian w stójce i obaleń z dwóch stron. Pod koniec rundy Chuzigaev zapiął duszenie trójkątem, a rywal odklepał. Walczący pod turecką flagą wojownik tym samym po raz drugi obronił swoje trofeum.