Włodarczyk nawiązała oczywiście do sytuacji z tego tygodnia, gdy wybierała się do Suwałk na mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Włodarczyk wraz ze swoim trenerem zauważyli, że obcy mężczyzna próbuje ukraść jej samochód, włamał się już do środka. Lekkoatletka rzuciła się więc w pogoń i złapała złodzieja, przytrzymała aż do przyjazdu policji. Doznała jednak przy tym kontuzji, przez co nie wystąpiła w mistrzostwach Polski, a w poniedziałek ma przejść operację. "Po karierze chyba walki MMA, bo oberwało się sprawcy" - napisała na swoim twitterze. Jak się okazuje, jej związek ze sportami walki jest znacznie bliższy. Anita jest fanką Joanny Jędrzejczyk, zresztą ze wzajemnością. Obie spotkały się już kilka lat temu i wtedy Jędrzejczyk bardzo ładnie opisała to spotkanie. "Często pytacie mnie o mojego sportowego idola i zdecydowanie jest to Anita. Zdyscyplinowana, oddana, bogato utytułowana i mega kochana. Moja ogromna inspiracja - pisała wtedy nasza specjalistka od sportów walki. I dodała: A może namówimy Anitkę na MMA po karierze lekkoatletycznej? Obstawiam zwycięstwo Anity przez duszenie" - dodała, a w czwartek młociarka udowodniła, że jest w tym dobra. Włodarczyk odpowiada: Cała Polska Tobie kibicuje Dziś, tuż przed walką Jędrzejczyk z Weili Zhang, Włodarczyk zamieściła to samo zdjęcie, co jej koleżanka niecałe dwa lata temu. Napisała przy tym: "Mistrzyni moja Joanna Jędrzejczyk. Twoje cenne rady nie poszły w las. Ja już zrobiłam porządek dwa dni temu u siebie na dzielni. Teraz Twoja kolej. I dodała, że nastawiła już budzik na 4.45, co pewnie nieczęsto jej się zdarza. "Cała Polska jest z Tobą" - napisała Anita Włodarczyk. A walka Jędrzejczyk z Zheng w Sinapurze powinna się rozpocząć w nocy z soboty na niedzielę właśnie ok. 4.45. Transmisja w Polsat BOX Go.